Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

"Ciało Piłata drżało
i drżała lady Makbet"
Agnieszka Gadzińska-Grądkiewicz



skończyła się łąka naglej niż zaczęła i płatki
pierwsze igły czasu wpijały się mrozem
opadały bezlitośnie na niechciany już dotyk

milczał przecież zawsze tak robił
ale patrzeć jak płacze
za jeden pusty ruch rąk nie zasłużył
stworzyłem ikonę idiotycznym gestem po
wieczne czasy płacę za ich złoto
kołatała się mantra pokuty
na nią nie na Nią był skazany

odeszły z polaną plamy złotobure
nie odróżnisz żaru od mrozu na skórze

odsłoniła woalkę z bólu i zrozumiała wzrok
niegodzien jej stracił z oczu poszycie szczegółów
jak zeszli się na polanie ulotnego wybawienia
porwani złudzeniem czerwonego światła
siność rozwiała co
złączył nachalny poeta
wiedziała że nie puści bezczynny jak zawsze
zajadziła go z premedytacją jak robią kobiety
mdłymi wymówkami
próchnem przeszłości
ostrogą straconych możliwości
w końcu była profesjonalistką

nie targnął nie chwycił nie rzucił
miękko rozluźnił by mogła wysunąć
gnojek jednak gnojek
miała setki lat miała nawet wieczność a powtarzała
dupkowaty scenariusz
zaufania
własnego pragnienia kontroli do
ich pragnienia znów zbyt miałkiego

pozostała dziwką z jadzim głosem a on jak zawsze bliski
zbawiciela znowu nic nie zrozumiał
nawet darowanej im chwili

Opublikowano

Nie będę pisał interpretacji własnego wiersza. W jednym, tym chyba najbardziej oczywistym, znaczeniu to opis rozpadu związku, w którym dwie osoby wpisują się w schemat zachowań dwóch postaci literackiech - Piłata i Lady Makbet - z całą ich symboliką i spuścizną. Choć zainspirowany wierszem "Piłat i lady Makbet" Agnieszki Gadzińskiej jest zapisem moich wieloletnich obserwacji takiego toksycznego związku i jego rozpadu.

Opublikowano

nocny, wiem, ze powinnam skupiac sie na wierszu. jednak po przeczytaniu go nie mogę się powstrzymać - ile nocy już minęło, od wejścia w stan literackiejjjj abstrakcji [oh ah] po raz pierwszy ?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ze słonecznego popołudnia została żalu studnia i przemilczana furia A zakrzywiony obraz przeszłości to pół Ty - pół ja Spędziłem znowu pół dnia by zrozumieć cały cyrk który tu trwał Byłaś tak prawdziwa jak każde wczoraj, więc mi została tylko niepewność jutra Nieco samolubna ale życzę Ci szczytu - lub dna Lepszy pozbawiony Ciebie mój świat nawet jeśli to pryzmat rozbitego lustra Małe pożegnanie - mój ostatni wers o Tobie: Julia   Yo -an-na dodatek mam wiele notatek co między zimą, jesienią a latem smutek tych wierszy, serce jak młot wali wiem, że nie czytasz, zostawiasz w oddali mnie - i to mnie ocali - wiem Powietrze cięższe, gdy mijam nasze ulice Bezpowrotnie, żałoby gaszę już znicze Gdy czuję ból - milczę, gdy czuję znów - wilcze bilety zbieram ze wszystkich podróży - w darze Zmieniam kalendarze, za tym idzie wiek w parze Wspomnienia Twym wirażem lecz się bronie swoim stażem Gorzko wzdycham na Twoje kwaśne dwie twarze Te słodkie usta i na twym Ciele tatuaże ups.:)   Tak podobni do tego, czego nienawidzimy Tak nienawidzimy, bo to tak podobne
    • Że też takie piękne wiersze rodzą się z tak niemiłych odczuć...  Cudowny obraz, piękna, bliska mi metaforyka, uczta leksykalna.  Dziękuję za ten wiersz :) I nawet Ci go nieco zazdroszczę ;)   Pozdrawiam :)    Deo
    • dwa lata świetlne więc podróż nieduża pod drzwiami stało mleko spotkałem też stróża   cieć stróż czy dozorca domu ? to fraszka jest lekka jak się zwał tak się zwał byle dobrze zamiatał galaktyka zaiste to kopalnia srebra   wśród gwiazd platyna złoto i wszelkie są skarby do lata chodzę piechotą  jutro randka z Barbie....
    • Faktycznie - od serca.  Pełen brzydoty, osobliwego klimatu, może i nawet nieco patologicznego,  pisany lekkim językiem, ale z wielką głębią. Pełen kontrastów i piękny, właśnie przez to.  Uwielbiam.    Pozdrawiam   Deo
    • w pogubionych godzinach kilka nagich westchnień nie wstydź się usiądź przy moim ramieniu dotykaj słów które przegania wiatr są takie wiersze codzienne które jeszcze nie powstały z kolan wyobraźni
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...