Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ot tak sobie


Rekomendowane odpowiedzi

Jest taka historia o Ikkyu (Haiku, Zen) -- Wedlug tradycji japonskiej, wielu poetow pisalo swoj "wiersz smierci" i gdy Ikkyu byl smiertelnie chory, ludzie w jego otoczeniu prosili go o taki wlasnie wiersz. On dzien po dniu odmawial mowiac: Kazdy moment mojego zycia, byl ostatni raz, kazdy oddech byl oddechem smierci (czy cos w tym rodzaju), wiec kazdy wiersz ktory pisalem byl wierszem smierci -- nie, nie bede teraz pisal, moje ostatni chwile zostana bez wierszy... Tuz przed sama smiercia, wygladalo ze dal sie jednak namowic -- wzial pedzel ale napisal jeden tylko symbol: "sen".

Wiec Jacenty idziesz dobrymi sladami umierajac miedzy łykami...

W 2006 zycze wszystkim zeby kazdy moment byl tak czysty i intensywny jak ten ostatni... To jest dopiero zycie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...