Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

frustracja zamiast żółci
gotuje się w woreczku
zalewa mnie
psia krew

dlaczego nic nigdy tak
jak chcę albo lepiej
zawsze gorzej
to zwariować można
może już zwariowałem

jak dobrze jest być
nienormalnym
spoglądam z dystansem
na tłumy i na własną
dziwaczną osobę

wolność odkrywam zbyt późno
ale wybieram
rozkosze szatańskie

Opublikowano

od dziwacznej osoby wiersz pada na pysk,
po co to dziwaczne słowo?
ostatnia strofa najgorsza.
nie dam panu spokoju panie piernik bo widzę sporo potencjału (czyt. talentu)
więc prosze się mieć na baczności!!! ;)

pozdrawiam serdecznie
sukienka

Opublikowano

mnie też drażnią te powtórzenia w strofach, i nędzna wersyfikacja - jakas taka pokraczna rzucając na to okiem bez czytania - po przeczytaniu zauwaza się, że niektóre zwrotki niepotrzebnie podzielone są na mniejsze i miejszejsze. treść? dla mnie mocno przydługawe, przegadane no i dosłowne rzecz jasna (chociaż to nie jest dobry zarzut). pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Dzieki za wgląd.
Letnia Sukienko, czy nie przesadzasz? Chociaż miło mi:)
Ostatnia strofka najgorsza. Dlaczego? Panie Krzywak? I LetSu.
Które powtórzenia, panie Maciej?
Dobra.
papa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ani się ważę przesadzać.
ale pokory, pokory...(... a tu mróweczki idące leśną ścieżką...)
co do ostatniej strofy to jest słaba bo nic nie wnosi.
a zakończenie powinno być puentą wiersze, co nie?
pierniczku (nie)lukrowany spróbuj dopisać mocniejszy koniec.

:)))

Lucy
Opublikowano

Zaszło pewne nieporozumienie.
"czy nie przesadzasz" napisałem a propos mojego rzekomego talentu, Letnia Sukienko.
A nad zakończeniem pomyślę. Byc może;)
Dzięki.
papa
Ale czy puenta zawsze mocna? Może absurdalna i bez sensu. Nie może być?
Mniejsza o to. papa:)

Opublikowano

pierniku mój ty drogi ;)
nie będę zbyt plusować. niestety - nie przypadło tym razem. powód jeden - wiersz napisany pod wpływem zbytnich emocji. wyluzuj ;) poza tym - widać jego 'nagłość' - czasem dziwna wersyfikacja: o bądź ale pozostawione na pastwę losu ;)
hm. mały plusik za psią krew. sentyment ;)

pozdrawiam i liczę na poprawę ;)
kalina

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis Twój wiersz jest o zmienności stanów duszy i o tym, jak niewiele mają one wspólnego z tym, co dzieje się na zewnątrz. Podoba mi się ten kontrast: zimno dokoła, a w środku rozkwit – albo odwrotnie. Szczególnie trafiła do mnie strofa trzecia – "gubisz swe myśli i lecą z czerwienią i złotem". To ma w sobie coś lekkiego, marzycielskiego, jakby te myśli były liśćmi unoszonymi wiatrem. I to "ochoty odkładasz na potem" – tak zwyczajne, a jednocześnie tak prawdziwe dla tych momentów, kiedy jesteś gdzieś indziej duchem. Zakończenie to piękne błogosławieństwo – "niech serce twe iskrzy zielenią". Zieleń jako kolor nadziei. To optymistyczne! Twój wiersz jest przepiękny!
    • @stefaniakow... "Listy niebyte"... nie wiem jak inni, ale dla mnie, tytuł chybiony. Listy w niebycie.. ok... albo.. listy niebyłe... to "niebyte" nienaturalnie brzmi.
    • @huzarc...  w mieście bez nazwy, na skraju dnia... giń, ale tylko w wierszu... :) Katastroficznie prorocza treść, wojna w swym grzęzawisku zdarzeń, umie z(a)łamać i czas, i ludzi... Symboliczne i dobitne.. kruki.. w puencie. Życzę Ci być.. pierwszym.. który złapie niejeden przyjazny oddech światła, tak na przekór złu. Trzymaj się słonecznej strony życia.
    • @tie-break Świetnie łączysz intymność z przestrzenią miejską – "przecięcie dotknięć i ulic" to świetne otwarcie, które od razu tworzy napięcie między tym, co osobiste, a tym, co publiczne. Słowa "zbliżające się do krawędzi , ostrożnie, uparcie" – to metafora mówienia o tym, co trudne do wypowiedzenia. W środkowej części: "To prawda, że wieczność tak się traci, ... " Czuję tu prawdziwą stratę. A finał z Fioną na podartym plakacie – to genialne. Ta popkulturowa księżniczka na ścianie domu-widmo staje się niespodziewanym alter ego mówiącej. "Powiedzieć - nie powiedzieć?"
    • @andrew Jest w tym wierszu radość i łagodność. Nie ma tu lęku przed naturą ani nadmiernej powagi – jest spacer, roztargnienie, humor. "Wiosna kliknie enter" to cudowne połączenie, które jakoś... po prostu działa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...