Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kiedyś


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś stałam nad zboczem

usłanym czerwonymi i czarnymi trawami

Lekki podmuch jesiennego wiatru

mógł mnie z niego strącić

Kiedyś oddychałam wonią tych traw

i piłam ich soki, by żyć...





Raz

Jedyny raz

spojrzałam w dół

To co zobaczyłam

To było wielkie Nic



Usta jak kryształ lodu

Całując tnęły jak żyletki

Skóra naciągnięta jak balon

była śliska i przezroczysta

Dłonie jak w gumowych rękawiczkach

dotykając nie czuły dotyku

Oczy ,dwie szklanki

powoli napełniały się

wilgotną i cierpką cieczą...

I zgasły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okropne stylistycznie i niegramatyczne. Moje drogie dziecko, nie mówi się tnęły.Żyletką można ciąć !!! Nie ma słowa :"zstrącić! Jest strącony np.anioł do piekieł. Raz stawiasz kropkę i potem piszesz z dużej litery, a innym razem nie stawiasz jej i tez piszesz z dużej litery. Po co ci interpunkcja? Za dużo tego "jak" - "skóra naciągnieta jak balon" wytarte!!! Drażniące tautologie: "dotykając nie czuły dotyku" Uff! Dziecko, ja Cię uczyć każę!Do pracy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra merytoryka, widać, że podmiot liryczny jest Amerykaninem dokonującym rozrachunku z przeszłością swego narodu - stoi na szczycie i patrzy w dół zbocza, po którym się tam wspiął, usłanego czerwonymi i czarnymi trawami, co jasno sugeruje, że potęga USA wyrosła na krwi wyssanej z Indian i murzyńskich niewolników. Dalsza częśc wiersza ukazuje zarazem bezduszność Ameryki w swej polityce - lód, żyletki i gumowe rękawiczki są obrazami, które w pełni oddają ten zamysł. Pointa a kolei jest refleksją nad przyszłością - te zimne oczy które zgasły zalane gorzkimi łzami. Czas przeszły (zgasły) sugeruje, że jest to już przesądzone. Świetna treść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oscar, dzięki jak mogłem nie dostrzec kolejnego elemntu tej misternej układanki. Rzeczycwiście te trawy to świetne nawiązanie do Whitamana. Biorac po uwagę wydźwięk reszty wiersza, dostajemy jak obuchem po głowie, ostrą krytyką nie tylko historii Ameryki, ale i jej poezji narodowej, jak teraz wyglądają wiersze Whitmana, Stevensa, czy Frosta? Genialny ten utwór, chylę czoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...