Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cała moja miłość schowała się...
w niedużym
pudełku-
szarym
pozaklejanym taśmą szczelnie-
by wspomnienia czasem nie uleciały
szparkami...
mogłabym pudło otworzyć
jestem
na tyle silna...
ale czy otwiera się
trumne zmarłego...

Opublikowano
CYTAT (Adam Szadkowski @ Jul 4 2003, 08:13 AM)
Cały tekst buduje atmosfere by na końcu skonkludować wszystko jednym, zbyt prostym swierdzeniem. Zbyt proste. Nawet jak dla mnie...

ale właśnie o to chodzi! mad.gif dzięki temu ostaniemu wersowi wiersz jest niesamowity... ehh
Opublikowano

wielokropki to taki maly zabieg....no wlasnie...po prostu je lubie...to moje male zastanowienie...a w ostatnim wersie mialo byc prosto ...to cos takiego jak"mozna zyc bez powietrza"no ale faktycznie nie kademu moga sie podobac takie zakonczenia:)mimo wszystko bardzo dziekuje ciesze sie kochana dark girl ze tobie sie podobalo:)buziunki:):*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Julita. Zerknąłem na profil, ta data ur. Brawo! dopowiadam sobie jeszcze mogłeś - co - coś :), i witaj, tak w ogóle :) miło mi :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Hej, bardzo duży był nabór w tym roku, odradzałam jej, ale z kobietami w naszej rodzinie nie bardzo można negocjować

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • rozpuszczasz mnie  by po cielesnym długu zlizać słodycz z nią    w obcych ramionach  samotna roziskrzona tobą  palę się cała    dotykasz brzeżyny ucha gęstą myśli strugą  odsyłam ciepło  przekrwienia drżąc  w jesiennej równonocy godzinach    na niskim słońcu mlecznego nieba  jest mi bliżej  sięgnąć    wrażenia     
    • Jeszcze Mogłeś opowieść poetycka   I. Droga Nikogo Na skraju miasta, gdzie światła bledną, mieszkał człowiek — bez imienia, bez pytań, bez pragnień, ze wzrokiem wbitym w ziemię.   Codzienność była jak cień — nie odchodziła, nie mówiła nic. On jadł, spał i milczał, jakby czekał, aż ktoś go zbudzi.   Aż raz, gdy deszcz wplątał się w wieczór, i chodniki stały się lustrem, zobaczył siebie — nie twarz, lecz pęknięcie w spojrzeniu.   I ruszył. Nie po klucz, nie po cel, ale po coś, co drżało w nim cicho jak liść, który nie chce już być częścią gałęzi.   II. Spotkania Szukał znaków — w spojrzeniach przechodniów, w trzasku drzwi, w krzywym cieniu latarni.   Pytał drzew, które milczały, pytał wiatrów — te tylko zmieniały kierunek.   Zdarzyło się: spotkał kogoś. Oczy tej kobiety mówiły: „Wiem”.   Ale on nie umiał już wierzyć w ciepło bez ceny. Więc odszedł, bo był zbyt daleko w sobie, by dać komukolwiek klucz do tych drzwi, które sam zamurował.   III. Zniknięcie Aż przyszła noc — prawdziwa, bezgwiezdna, i nie było już miasta, nie było imienia, był tylko on i echo jego własnych kroków znikających w niczym.   Cisza odpowiedziała mu pierwsza.   IV. Epilog — Po nim Minęły lata. Na ławce, gdzie siadał codziennie, czas wyrzeźbił w drewnie linie — jakby chciał pamiętać ciężar człowieka.   Ludzie mówili: „Samotny był”, „Milczący”, „Dziwny”.   Nikt nie znał opowieści ukrytej w jego spojrzeniu.   Tylko pewnej jesieni, gdy liście opadały z niepokojącą dokładnością, dziewczynka znalazła w ziemi mały kawałek metalu — blaszany medalion z napisem: „Jeszcze mogłeś”   Nie wiedziała, co to znaczy, ale długo go trzymała w dłoni, czując, jak coś cicho rozpada się w niej na części,   których jeszcze nie znała.    
    • Granica życia i śmierci. Rzadko jesteśmy świadkami w realu i wtedy człowiek pyta, co teraz. Bardzo poruszający wiersz.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...