Zgłoś
-
Ostatnio w Warsztacie
-
Yavanna 249
Rozpuszczam ciało
Komórka po komórce
Sączę w ziemię wojnę
Co toczy się wewnątrz
Napięcia, konflikty
Oczekiwania, frustracje
Oglądam w wiadomościach
W skali makroTo czas
Spokoju i zawieruchy
Serca i bezduszności
Zła i dobra
W jednym uściskuDlaczego ten czas
Tak zapierdala
A ja ciągle stoję
Znieruchomiała
Przed nicością0
-
-
Zarejestruj się. To bardzo proste!
Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.
-
Ostatnio dodane
-
Ostatnie komentarze
-
Przez jan_komułzykant · Opublikowano
A masa ta, Lila, szalona. I pianola z sali lata sama... -
Przez Domysły Monika · Opublikowano
@Leszczym No mi "zaszalało" ... ..."pojemne zdanie"...Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
-
Przez Florian Konrad · Opublikowano
plotą się węzły w ustach moich drażnicielek (pismo antyobrazkowe, weźmiesz w palce takiego guzka - i nie dość, że nie odczytasz ani słowa, to jeszcze istnieje ryzyko, że na jakiś czas pogorszy ci się pamięć lub wzrok), aż tracę pewność siebie, nachodzą dziwne pytania i wątpliwości. natłok ich, gniazdo szerszeni, w które uderzam sękatym patykiem. piruecą mi w głowie strykociali tancerze baletowi wyglądający jak Leif Segerstam w swoich ostatnich latach. zastanawiam się, czy czasem nie lepiej istnieć w znacznym oddaleniu od wszelakich aktualności, tylko po to zanurzyć się w nurt bieżących spraw, by go dla siebie odwrócić. kopniakiem, prosto w świetlistą, ekranowo-matrycową wodę. chcę być retro i na przekór, podstawiać niegdysiejszych artystów w miejsce tych z młodego pokolenia. Aleksander Żabczyński to nowa Wiktoria Gąsiewska. Sannah tak naprawdę jest przypudrowanym Mieczysławem Foggiem. pod ksywą Bambi ukrywa się Adam Aston, co przedawkował botoks! pragnę zostać brudną dominantą, oblepionym wieloletnią sadzą, nie pasującym do nowoczesnej kuchni pojemniczkiem na sól, który przylazł prosto z opuszczonej chałupy, gdzie przez lata stał na fajerkach – i nie dość, że rozpaczliwie szpeci wnętrze, to jeszcze wrywa się w pamięć każdego, kto przyjdzie. gruzlą się sznury w pyskach, a ja oglądam przedwojenne melodramaty na Cartoon Network. triumf celuloidu nad pikselami. dumam, czemu nie można powiedzieć: "Pamiętasz piłkę o chłopcu, którą ci wczoraj opowiadałem?", dlaczego szybkopędny obraz nie może być rzeczą materialną, kim są dekoratorzy zakurzonych po sam sufit, zamurowanych pomieszczeń, w których źli bohaterowie dramatów i horrorów skrywają truchła, ważne dokumenty i kosztowności? kto uczył fachu tych durniów? moje wahania to czyste efekciarstwo, pani w sukni od Diora przerżnięta na pół przewróconym nagle klawicyterium. staram się wydusić z niej choć nutkę, póki nie ostygła. -
Przez Florian Konrad · Opublikowano
@Domysły Monika Dziękuję serdecznie za miłe słowa.
-
-
Najczęściej komentowane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne