Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bogactwo to rzecz względna, jak prawie wszystko w naszym życiu. Można być bardzo
bogatym mając jedyny rower w dzielnicy. I bardzo ubogim, bo inni w tej dzielnicy mają
samochody.

Czy masz to czy tamto? Nie sposób się przed tym pytaniem obronić i nie sposób przed tym
pytaniem uciec. Co to znaczy? Być bogatym? Mieć? Czy jestem lepszy, bo mam to, czego
inni nie mają?

Tak - jestem lepszy! - Lub miałem więcej szczęścia!
„Wszystko, co naprawdę mam, zawdzięczam sobie. Niczego tak naprawdę nie dostałem.
O wszystko musiałem walczyć. Z innymi."
Większość z nas myśli o przetrwaniu, o rzeczach. I tak powinno być. Przetrwanie jest
najważniejsze. Jeżeli mnie nie ma, jeżeli nie przetrwam – rzeczy nie mają dla mnie znaczenia.
Rzeczy mają mi pomóc przetrwać.
Muszę być, by mieć! Co mieć? Najlepiej mieć pieniądze bo za nie można kupić towary
i usługi. Kupić czyli wymienić. Pieniądze, pieniądze, pieniądze...
Trzeba najpierw być by je mieć. Jeśli się jest i się ich nie ma? Co wtedy? Czy zabrać je
komuś dyskretnie?
To złodziejstwo!
Czy zabrać je pod przymusem?
To rabunek!
Jeśli masz wybór, jeśli musisz wybierać – rzeczy lub przetrwanie? Wybierz przetrwanie!
Pamiętam taką filmową scenę. Idą ludzie i porzucają rzeczy, które już nie pomagają
przetrwać! Nie pomagają iść.
Na końcu ludzie wędrują nadzy, jakby pogodzeni z losem. Wolni od przedmiotów? Ale czy
wolni od chęci ich posiadania?

„Nikt nie może służyć dwóm panom, zadowalając ich
obu i postępując wobec obydwu sprawiedliwie, skoro
ich interesy są z sobą sprzeczne"
Więc nie da się pogodzić posiadania z przetrwaniem?

Być, czy mieć?

Tu nie ma sprzeczności.
Najlepiej i być, i mieć!
Chcę więcej zarabiać! Jak każdy! Prawie!

Człowiek to taka istota, która chce mieć dobry bat, by gnębić innych ludzi.
Chcę mieć lepszy nóż, chcę mieć lepszy miecz, chcę mieć lepszy topór, chcę mieć lepszy
karabin, chcę mieć lepszy samolot...
Chcę mieć lepsze narzędzie zabijania!
Unicestwić wszystkich, którzy są przeciw mnie!

Być, czy mieć?
Chcę naginać wolę innych do swej własnej woli.
Trzeba mieć huty by robić w nich drut kolczasty niezbędny do odgrodzenia się od innych
ludzi. Lub ogrodzenia innych ludzi. W tych samych hutach produkujemy szyny, by zbliżyć
się do innych ludzi.

Wszystko, co człowiek dzisiaj wymyśli, jest realizowane lub będzie realizowane jutro. Lub
było kiedyś i wymyślone, i zrealizowane, lecz pozostało niezauważone?
Prawda to, że żyję w kraju usłanym poezją?
Idą ulicami bataliony słów i układają się w wiersze. Wiersze to żołnierze. I jeśli wyślę
przeciw Wam armię wierszy, to wygram każdą bitwę, każdą wojnę.
Jestem niepokonany!
Chyba, że staną przeciw mnie zastępy poetów, że staną w szeregu Mickiewicz ze Słowackim,
Krasiński z Norwidem, Broniewski z Gałczyńskim, Tuwim z Brzechwą, Szymborska z
Miłoszem, Poświatowska z Lipską, Twardowski z Różewiczem.

Wybór jest przypadkowy?
Kogoś pominąłem?
Gdzie Wyspiański? Gdzie Kochanowski? Gdzie Rej?
Jeśli staną przeciw mnie, będzie to wojna domowa.
Wojna na słowa i myśli.
To moje bogactwo. Ich słowo. Ich myśl. Moje słowo. Moja myśl. W pisarstwie powstałym
w języku, który znam. W moim języku!
Dzięki tłumaczom mogę poznać myśli w innych językach formułowane.
Dzięki tłumaczom mam dostęp do twórczości Homera.
Dzięki tłumaczom mam dostęp do twórczości Owidiusza, Petrarki i Dantego.
Dzięki tłumaczom mam dostęp do twórczości William'a Shakespear'a.
Dzięki tłumaczom mam dostęp do świata Gothe'go, do świata Shiller'a.
Dzięki tłumaczom mam dostęp do poezji Emily Dickinson, do poezji Walta Whitmana, do poezji Sylwii Plath.
Dziękuję Wam! Często pomijani w pamięci tłumacze!

Słowo jest narzędziem powszechniejszym niż dłuto, czy pędzel.
Słowo jest narzędziem powszechniejszym niż smyczek.
Czy to oznacza, że łatwym?
Czy to prawda, że wiersz napisać jest łatwo?
c.d.n.
(wszystko co tutaj publikuję jest pod wspólnym tyt. "Ćwiczenie palców" i powstało na przełomie lat 2004/2005. Do tej pory opublikowałem "Początek", "Ameryka 1 i 2", "Cierpienie" "Oświecim" "Droga do")

Opublikowano

Czytało się dobrze. Nie ingeruję z kwestie techniczne, bo podejrzewam, że mnogość powtórzeń i duża liczba krótkich zdań jest zamierzona, choć gnieniegdzie bym jednak dokonał kosmetycznych korekt. Widać, że twoje teksty mają pewną specyfikę. Mam nadzieję, że będziesz sobie podnosił poprzeczkę, bo jesteś na razie na dobrej drodze...
pisz dalej!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...