Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Powiodłam palcem
po cienkiej kresce
mojego istnienia
Zadrżała
poruszona nieznanym
tchnieniem
nowego życia
Wyprostowała się
i pękła
Przytłoczona ciężarem
mocnych przeżyć
Nie wytrzymała
Złamała się
na pół
Jestem rozdarta
dwie kreski
obok mnie
Nie da się ich
złożyć z powrotem
Dwie kreski
Dwa istnienia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



błagam, to dżdżownica się rusza w dwóch kawałkach. glista to je taki pasożyt wewnętrzny ;)
mnie tez niestety nie powalił. pozdrawiam. ładny masz nick. :))

To w "Pornografii" Gombrowicza co rozdeptywali? :)

Pozdrawiam.
Opublikowano

słabo:

1. poezja to nie enter co dwa słowa
2. jak już używasz w 3 strofie jednego zabiego słownego, to nie powielaj go w puencie, bo staje się nudne
3. "dwie kreski" raz wystarczy w wierszu
4. "Złamała się na pół Jestem rozdarta" to się złamała czy rozdarła ?

nie wiem jak ci się to udało, ale taki krótki fragment potrafiłaś strasznie przegadać
jestem na nie

nisko się kłaniam i pozdrawiam

Opublikowano

no to się wyłamie! mi się wiersz jak najbardziej podoba, nie ma żadnych oklepanych porównań,metafor itd. co do tematu to wcale nie jest banalny. jedyne co mi wadzi to ta wersyfikacja...faktycznie, ale nawet w takim ustawieniu nie jest źle. pozdrawiam :)

Opublikowano

Hm, wszyscy przyczepiają się do wersyfikacji, a to jest chyba jedyne, co jako tako wyszło (chyba, że nieświadomie?)
Ten wiersz jest taki "pionowy" tak, jak peel "wiedzie palcem po cienkiej kresce". Chyba, że po prostu na siłę próbuję się tu czegoś doszukać (btw: fragment: "Dwie kreski/ Dwa istnienia" nie jest zapisany jakoś "podwójnie", więc może Autorka wyenterowała po prostu, bo cierpi na tzw. "enterozę";)).

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Twój tekst jest gęsty, brutalny, ale i poetycki - jak ballada łotrzykowska powinna brzmieć. Ten narrator, który nawet pod szubienicą nie traci dumy i humoru wisielczego - to postać świetnie wykreowana. Klimat średniowiecznej Francji oddany bezkompromisowo - z całym brudem, okrucieństwem i wisielczym humorem. Narrator jak prawdziwy łotr: dumny, szelmowski i poetycki do końca. Mocne! Ten język! Archaiczny, pełen detalu - czuć w nim Villona i klimat ballad łotrzykowskich. A ta tyrada bohatera przed woźnicą - "król podziemi, żak uczony, poeta bez druku" - to czysta złodziejska brawura. Świetnie napisane.
    • Mężczyźni łkają tu i łkają tam i łkają gdzieniegdzie albowiem mają ku temu wielkie powody niektóre kobiety czasem lubią a czasem nie lubią wypominać, ale to robią i twierdzą że źle są wychowani i źle są nauczeni aczkolwiek one same bywają niekiedy tymi właśnie powodami co często zresztą wiedzą aż za dobrze no ale lubują się przemilczaniu zwłaszcza wobec mężczyzn i dzieci a najwięcej wobec mężczyzn dzieci.   Tymczasem jednak można odnieść wrażenie że głęboki spór płci sensu nie ma oznacza to na moim prywatnym podwórku tyle tylko że tego wierszyka nie powinienem był napisać nawet jeśli trąci oczywistością a przynajmniej nie powinienem w zaproponowanej właśnie formie.   Powinienem był raczej zapatrzeć się w dal w kolorowe liście koło kałuży w jasne słońce a wieczorem w księżyc tężnej nocy.   Popatrzeć po raz kolejny co barwnie opisać zresztą w słońce, które mówi prawdę w księżyc który kłamie i o sobie najbardziej Choć oba są w sumie całkiem ładne i wydaje się, że robią nawet co chcą. A może też muszą? A może i nimi rządzą prawa bezwzględnej fizyki?   Warszawa – Stegny, 31.10.2025r.  
    • @Amber Wiersz pięknie oddaje paradoks przyjaźni – mimo że podmiot liryczny "nie wychodzi naprzeciw", czuje obecność przyjaciela tak intensywnie, jakby był tuż obok.To ciekawe odwrócenie perspektywy: zamiast aktywnie szukać pomocy, jakby wyczekujesz jej, niemal biernie, ale z pełnym zaufaniem. Świetne! 
    • Dried rose lying between the bricks, Black leaves can only see the dark, Maybe sometimes rays of the sun, Like chains of fire born in hell.   The rose wants it all, and even more, From air, from blue eyes of the sky, But it has no light of its own, Nothing special, nothing bright.   I have nothing that I could give her, But I want to give my skin and blood, I want to give her my time — even years, Even if it’s worth less than nothing.    
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...