Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
dla A.O

minuty pod piątką nie mają znacznia choć godziny
nadal próbują nazywać je latami – to tylko życzenie –
stukot butów na schodach, najsmutniejsza z melodii
poranka nuci; to już koniec na dziś, mała przerwa
w byciu od ósmej do osiemnastej rozkwita ciszą.

wszystko jest wątpliwe jak ta kartka na lustrze,
jakieś rzeczy w górnej szufladzie, nieznany Auden
przy łóżku; ktoś to czyta, ktoś notuje, zaznacza strony
i gasi światło w pokoju na pół. a co z rzeczami
przy drzwiach? weszły już czy wychodzą, początek to
czy koniec, a może zwykłe przejście między stronami

powieści? żyjemy w swoich Babilonach, w przeciwległych
ogrodach, to samo zawieszenie, te same pytania;
kiedy choć jedna kropla? my za ileś lat, może
pod wspólnym drzewem, bez odliczania kroków,
tak na odległość snu, bez pytania czy z cukrem?
Opublikowano
żyjemy w swoich Babilonach, w przeciwległych
ogrodach, to samo zawieszenie, te same pytania;


takie żywoty równoległe? ;)
chciałbym się mylić, albo ktoś tu coś...
pzdr. b
PS. Chyba właśnie najbardziej zatrzymuje ostatnia zwrotka.
Opublikowano

"wszystko jest wątpliwe jak ta kartka na lustrze" - ten duch unosi się nad każdym wersem nie tylko w tym wierszu Autora; ta obsesja "umowności" , "tymczasowości" - bo "ktoś-coś" ale jakby po co? - ten klimat kontemplacji przemijania i bezwartości zaczyna drążyć i fascynować. Ale i męczyć - jak toksyna. Pozdrawiam! J.S.

Opublikowano

Już można zauważyć, że w twoich wierszach duże znaczenie ma czas, przysłowiowe łapanie chwili, czy w ogóle da się zatrzymać te minuty, które póżniej rozwijają się w godziny, lata, tak to wszystko przemija, tworząc całokształt pewnych etapów z naszego życia.
Ciekawie wszystko łączyć, nie męczysz, nie przytłaczasz słowami, tylko czasami taki smutno po przeczytaniu, w twym wierszu też to wyczuwam.
pozdrawiam serdecznie
Reginka

Opublikowano

jacku - faktycznie ta 'tymczasowośc' wszystkiego ostatnio stała się obsesją w mojej poezji, czy jest to toksyczne? oczywiście, że tak, każda chwila może być toksyczna.

Regina - o tak carpe diem, a raczej próby zmieszczenia się w chwile ciszy to ważny punkt tego co piszę.

dziękuję wam za to, że to zauważyliście,
pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja nie łowię skór! ;)
Internetowe nicki kryją różne tajemnice, czasem czlowiekowi rozum zadrży, ot i co, bo chce się "Ciekawie wszystko łączyć" - jak napisała 'Reginka' (sic!)
;)
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • proponuję podziabać na krótkie wersy i wstawić w dziale poezja - sukces zapewniony
    • Nie zdawałem sobie sprawy, ze swojej niewiedzy.   Pierwszy duch wskazał : „poszukaj czegoś obłego”. Linie podsunęły mi rozwiązanie.   Drugi duch wskazał : „poszukaj okręgu”. Figury podsunęły mi klucz.   Trzeci duch wskazał : „ poszukaj planetarnego koła”. Podpowiedziały ciała niebieskie.   Następny duch wskazał : „ znajdź kosmiczne koło”. Podpowiedział omen.   Padły kolejne życzenia. Nigdy nie skończę podróży.  
    • @Alicja_Wysocka Być może komuś pomoże,  więc nie ma problemu.  @Annna2 @Berenika97 Niestety czasami- człowiek, to nie brzmi dumnie .   Dziękuję, pozdrawiam. 
    • Kiedyś nakazałem sam sobie bo to do siebie było stanąć w prawdzie uczciwej   Rodzinka chciała bardziej by to miało miejsce w prawdzie boskiej tej mojej wyśnionej i wyobrażonej i dekretem uogólnionej   Tego akurat uczynić nie byłem w stanie Zresztą czytałem i Imię Róży Umberto Eco oraz obejrzałem i Jaśminum Jana Jakuba Kolskiego   Postanowiłem więc uczynić co tylko mogę zatem stanąłem w prawdzie o sobie samym i tylko o tym. W sumie też gorzkie to było.   Z prawdą o otoczeniu dałem sobie spokój. Wiem jedno, że otoczenie wcale nie chce ani usłyszeć, ani przeczytać prawdy o sobie. Wiem to chociażby z Kuzyna Ponsa Balzaca i wiem z dzieł Emila Zoli.   Otoczenie chce od wytworu liter szczęścia, a nie pecha. Co też jest prawdą zdaje się.   Otoczenie dzieli się tylko na branże a w nich na ciemiężonych i ciemiężców zdaję sobie niestety sprawę niestety doskonale że to w gruncie rzeczy tylko tyle Aż tyle dopowiedzą drudzy drodzy...   O niej natomiast w dalszym ciągu nic nie wiem. Nawet nie bardzo mam kogo zapytać...   Zaniechałem długopisu i jego liter odnośnie do powyższych. Nawet niniejsze pociągnięcie długopisu wydaje się być zupełnie zbędnym... A może tylko zaniedbałem?   Gdybym jednak go nie poczynił wcale a wcale wytknęli by mi totalną wrodzoną zresztą obojętność. Kazali by mnie poetę leczyć z nieodpowiednich wierszy... chciałem zatem - chociaż wierszem postawiłem na swoim!!   Warszawa – Stegny, 20.08.2025r.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...