Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie umiem w miasto wrosnąć. Kto raz się rozwłóczył,
plącze się po ulicach jak bluszcz po kominie,
niepewny czy mu bliżej jest do ptasich kluczy

czy drzewa, co się ślizga po skórze wybruczyn,
bo je na nazbyt twardej posadzono glinie.
Takim iść po chodniku, to nie dość się włóczyć,

na pół mieć szlak pod sobą - na pół go porzucić.
Stąd noszą swoje mapy jak skarby jedyne
i chowają je w biurka zamknięte na kluczyk.

Ja także kryję w szafie rozchodzone buty
i atlas, który chętnie się zawsze rozwinie;
może czas jest, by znowu w polany się wwłóczyć

i nie szukać strumieni w rynsztokach popłuczyn,
lecz samemu spać w sadach, które pachną winem
i gubić się na szlakach, i mylić, i kluczyć.

Póki co jeszcze tramwaj przez miasto mnie tłucze,
lecz już w każdym trawniku widzę połoninę;
trzeba iść mi i w świecie do cna się wywłóczyć,
w świecie, w którym bram nie ma - choć pełno jest kluczy.

[XI 2005]

Opublikowano

Nigdy nie lubiłam tego typu poezji, a tutaj zostałam mile zaskoczenia, powtórzenie słowa wywłóczy nie razi, wręcz przeciwnie, bardzo ciekawa forma, styl i treść
Duży plus dla autora, a że się namęczyłeś to widać..
Ja także kryję w szafie rozchodzone buty
i atlas, który chętnie się zawsze rozwinie;
może czas jest, by znowu w polany się wwłóczyć

i nie szukać strumieni w rynsztokach popłuczyn,
lecz samemu spać w sadach, które pachną winem
i gubić się na szlakach, i mylić, i kluczyć.

Póki co jeszcze tramwaj przez miasto mnie tłucze,
lecz już w każdym trawniku widzę połoninę;
trzeba iść mi i w świecie do cna się wywłóczyć,
w świecie, w którym bram nie ma - lecz pełno jest kluczy.

zapewne za kilka lat lepiej będę mogła zrozumieć
tymczasem zabieram

Opublikowano

Na wstępie podziękuję za komentarze :) Miło mi, że się podobało.

Teraz konkrety. Iza ma racje, peel ma kłopoty z "przeflancowaniem" (bardzo fajne określenie) :) Powiedziałbym nawet, że czuje się zapewnie tak, jak się czują mumie egipiskie w Londynie - niby się zadomowiły, ale jakby klimat nie ten :)

Ja wiem, że to ciągłe powtarzanie "włóczenia" i "kluczy" w różnym brzmieniu może męczyć - ale takie są wymogi vilanelli - podobnież jak jechanie przez cały wiersz na dwóch właściwie rymach. Pomyślałem sobie, że zmierzę się z tą formą; przez pierwsze dwie godziny czułem się pokonany, potem chyba zmęczyłem przeciwnika. O werdykt ciężko, ale przynajmniej nie znieśli mnie z parkietu :)

Vilanellę - co warto wspomnieć - pisał też na tym forum Quimeen, a najlepszą, jaką czytałem, napisał Barańczak w "Płakała w nocy, lecz nie jej płacz go zbudził". Zachęcam, cudo :)

Raz jeszcze dzięki śliczne za opinie :)
Pozdrawiam ciepło, Michał

Opublikowano

Iza: ja wiem, że Ty wiesz, ale i wiem, że inni mogą nie wiedzieć :) Nie chciałem zaznaczać w tytule, bo przecież nie jest to czysta vilanella (końcówki fleksyjne się włóczą po rodzinie wyrazów :), ale pomyślałem, że choć w komentarzu nieśmiało odchrząknę :)

Pozdrawiam cieplutko,
Antoś :)

PS. Na czyje jak czyje - ale na Twoje marudzenie uwagę będę zwracał :)

Opublikowano

Kolejny bardzo dobry wiersz. W zasadzie nigdy nie mogę się przyczepić do formy u Ciebie. Wypada ją chyba pozostawić bez komentarza. Tak samo rozwijanie tematu nie jest nie daje krytykowi pola do popisu. Nie ma błota, z którym możnaby Cię zmieszać:).

Jedyne co nie budzi we mnie zachwytu i budzić nie może, to temat, merytoryka, która wcale nie zmusza do refleksji, nie wstrząsa, nie zapadnie w pamięć. Wiersz kojarzył się bedzię ze świetnym rytmem i konsekwencją - poprawnością warsztatową. Zatem moge tylko taką dać radę autorowi (paradoksalną myślę sobie), aby więcej przeżywać zaczął, a nieco mniej pisać, gdyż bez dobrego powodu, nawet najlepiej skrojony tekst zalatuje grafomanią (sic-!). Inna sprawa, że nie doznaje żadnych piekielny udręczeń czytając takie dzieła.:)

Opublikowano

Ostatnio też mi o tym pisałeś. Wiesz, ja nie za bardzo wiem, co zrobić z tym fantem - po łbie kołacze mi się Tuwim i to, że zostałbym wielkim poetą, ale nie ma o czym pisać. Ja takich ambicji nie mam - ale przyznaje, że chciałbym poruszyć temat uznany powszechnie za ważny. Kłopot w tym, że jakoś się po takich tematach ślizgam; mam trochę przestawione aksjomaty i chęć wyjazdu, ucieczki, ważniejsza jest dla mnie i silniejsza niż przeżycia wynikające ze związków damsko-męskich. Powoli szukam w otoczeniu patrząc czym żyją moi znajomi; myślę, że będę pasożytował na porzuconych i tych z problemami - o ile ich problemem nie będzie kolokwium z prawa rzymskiego :)

Pozdrawiam, Antek

PS. Zaglądaj do moich wierszy, co? Jakbym trafił z merytoryką - daj znać :)

Opublikowano

Hehe, jakieś dwa dni temu zastanawiałem się kiedy wkońcu napiszesz jakąś vilanellę :) .
Pozwoliłeś sobie na dość spora zmianę powtarzanych wersów, ale jednak jest to vilanella.

Ta forma jest cholernie trudna i nigdy nie powiem złego słowa na nią u nikogo :)

Dobrze spuentowane.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Na co dzień wolę zdecydowanie skecze Monty Pythona, ale może rzeczywiście spróbuję czegoś w tym stylu. Z drugiej strony wydaje mi się, że warto pisać o rzeczach, którymi się człowiek przejmuje i które go interesują. A łażenie po górach i włóczenie się bez celu jest bez watpienia dla mnie sprawą istotną.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Na co dzień wolę zdecydowanie skecze Monty Pythona, ale może rzeczywiście spróbuję czegoś w tym stylu. Z drugiej strony wydaje mi się, że warto pisać o rzeczach, którymi się człowiek przejmuje i które go interesują. A łażenie po górach i włóczenie się bez celu jest bez watpienia dla mnie sprawą istotną.

I think it's an argument not an abusement:).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym   Teraz żeby mieć hity to trzeba mieć albo miliony albo wielki talent, to może wtedy jakiś sponsor się znajdzie, gdy mu się spodoba.   A jak się nie ma ani jednego, ani drugiego to nie pozostaje nic innego jak tylko szukać jakiejś małej niszy, a jeszcze lepiej stworzyć swoją własną. Jednemu na tysiąc się udaje.
    • @violetta   A zresztą: kołysanka to piosenka śpiewana dziecku przy usypianiu i niech pani zaśpiewa po włosku - jest płynna, melodyjna i spokojna, dlatego też: napisałem prostym, zrozumiałym i łatwym językiem, jeśli chodzi o rysunek ze słów - to nic innego jak kołysanka, wystarczy obrócić smartfon z układu pionowego na układ poziomowy, jak widać: szukacie - dziury w całym!   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński   Szanowny Panie Łukaszu, Odnosząc się do Pana pytania – uważam, że wykształcenie i praca nie mają wpływu na wartość twórczości literackiej. Poezja nie opiera się na tytule ani zawodzie autora, lecz na emocjach, które z niej płyną, i na tym, jak łączy się ona z czytelnikami. Nie jest moją intencją poddawanie się analizie tego, co jest osobiste – dlatego pozwolę sobie nie odpowiadać na pytania o moje wykształcenie i pracę. Co do kwestii wiersza, zgadzam się, że w każdej twórczości może istnieć subiektywna interpretacja – także, jeśli chodzi o rymy i styl. Jestem otwarta na dyskusję, ale oczekuję, że będzie się ona odbywać w atmosferze wzajemnego szacunku. Żadne pytania dotyczące mojej osoby, które nie mają związku z twórczością, nie są mi szczególnie potrzebne w tej rozmowie. Będę wdzięczna za zachowanie granic, zarówno w kwestiach literackich, jak i prywatnych.   Z poważaniem Alicja Wysocka   Ps.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Kaczka Dziwaczka   (...)Raz poszła więc do fryzjera: "Poproszę o kilo sera!" Tuż obok była apteka: "Poproszę mleka pięć deka." Z apteki poszła do praczki Kupować pocztowe znaczki. (...)   Może pan chce porozmawiać z kaczką, dlaczego?
    • @Rafael Marius Albo metamorfoza. Jak popatrzysz w dalszych wierszach, tak już było dawno. Wierzę w sens - to jest najlepsza wiara.
    • @Alicja_Wysocka Alicjo, dziękuję bardzo za obecność i tak bardzo profesjonalne uwagi odnośnie wiersza; jestem wdzięczna i pod wrażeniem, pozdrawiam serdecznie. @Leszczym :)), bardzo dziękuję, cieszy mnie ta opinia, pozdrawiam miło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...