Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zastygła dłoń nad mrokiem ciszy
kurczowo trzyma zwiastuny krwi.
W pełni świadomie swe rękopisy
kończy przy blasku z otwartych drzwi.

Deszcz o parapet i mokra melodia
wpadają do środka – i ja ją słyszę.
Świeca na oknie płomienno – swobodna.
(„Jakże ciężko nieść tą ciszę”)

Mrożąca północ i mgliste zawieje,
ściśnięta dłoń mroku na słów zapisie,
przekręca klamkę, a świeczka gaśnie.
Trzy pióra po zmroku,
Kaziński pisze:

Na rękopisie jeszcze większa mgła,
mrok poukrywał krwiste litery.
Nie rozmyje ich wszystkich spadająca łza,
gdy będą odzewem słów trwałych i szczerych.

(Zastygła dłoń, nad mrokiem głos
głośno dyktuje dłoni swój los,
powtarzając stale: „jakże nieść tą ciszę”,
do chwili, gdy drzewami wiatr zakołysze.)

Codziennie myślą mierzył świat,
krokami zbadał bezdenną ciszę.
Ile przebędzie godzin i lat,
zanim Kaziński słowa napisze:

Powoli będę szedł po śniegu,
a ten na bieżąco ślady zakryje.
Grożąc ziemi i grożąc niebu,
grożąc sobie oplatając szyję.

Człowieka nauczę swojego gniewu,
za głosem wiatru północnego,
rozpędzając mgłę i mówiąc drzewu,
na przekór, zawierzę w głos serca swojego.

Opublikowano

z tego co rozumię, a niestety dziś miałem logikę i już nie myślę, to peel = autor,
zatem pytanie dlaczego autor = peelo pisze o sobie w III osobie, takie to pretensjonalne,
patetyczne i mentorskie jakby wiersz zawierać miał nie wiadomo jakie prawdy, a nie zawiera, jest ciężkawy od nadmiaru dopełniaczy.

pozdr.
Tomek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Dziękuję, miłe słowa. A wiesz, kogo próbowałem po raz drugi przemalować? Podpowiem, że wiersz kogoś, kto należał do dziesiątki najsławniejszych poetów w XX wieku. Moja druga próba. Po przeczytaniu tamtego wiersza mam taką samą obsesję jak Bacon po zobaczeniu Portretu papieża Innocentego X Velazqueza i też będę pewnie już zawsze wiersz tamtego przemalowywał :).  @huzarc Dziękuję :). 
    • @huzarc tutaj niosący światło przegrywa , po co mi taka patologiczna wizja, żebym usechł?
    • @Robert Witold Gorzkowski Przede wszystkim razi zastosowanie zużytych i banalnych fraz. "oczu twoich błękit",  "światło nocy", "zawirował świat" (tysiącem barw?).   "pod wiekowym ciałem"? Czy to jest wiersz erotyczno-geriatryczny czy czegoś nie rozumiem?   Używanie kwantyfikatorów typu "nicość" nie służy wierszowi, bo to pojęcie jest zbyt szerokie (albo zbyt wąskie) żeby je sobie tak ot wrzucić między słowa.    Zrumienione powieki? Brzmi jak reakcja alergiczna.   To wszystko sprawia, że utwór sprawia wrażenie niedopracowanego, nieprzemyślanego, nieprzeżytego i nieprzeczutego.   Ogólnie jest potencjał, ale tu trzeba nożyczek, kleju i trochę więcej wysiłku.
    • Matematyk spoglądał pod Skałą Na swój portret i mruczał "Zbyt mało Zadziwienia w nim jest!" Więc artysta miał gest Domalował mu wnet pi zdębiałą
    • są wiersze uczepione do choinki zatrzymaj mnie jeszcze wczoraj czytaliśmy w leśnym domku dziś w pośpiesznym do Krakowa potem był pusty peron i czerwona czapka nie pasujemy do nikogo nawet w dobranych słowach miasto kwitnie śniegiem na białych ulicach marzną kartki niezapisane i wersy do nieba przytulone
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...