Codzienność

[Zielony promyczek]

Odwieczna wędrówka
między wczoraj a jutro
Lekki niepokój
Niepewność
schodzona do cna

Wieczna głupia nadzieja
Może zdarzy się
dziś
Nie płakać
W rozbitym oknie
wiara
Czekajaca cierpliwie
na cud

To jakby druga skóra
zrośnięta z ciałem
Niewidoczna

A jednak jest

[Yasioo Zimiński]

Dosłowny za bardzo ten wiersz, ale mimo to podoba się, bo temat jest prawde powiedziawszy prosty, a zarazem trudny do przedstawienia...a Tobie wyszło całkiem nieźle.pozdrawiam

[Arkadiusz Nieśmiertelny]

Czy duże litery są koniecznie potrzebne?

Mi się całkiem podoba, zwłaszcza środkowy fragment.

pozdrawiam /Arek