Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A co robią te tłumy na portalach poetyckich? karierę?
Ponoć w Polsce jest ponad trzy tysiące piszących wiersze, którzy coś opublikowali ew. wydali.
W sumie małe miasteczko ;)
"Nie mam złudzeń" - o! to cenne ;)
Bez pocieszania: ja czytam Pani wiersze! Nie dlatego, że nie mógłbym bez tego żyć, ale coś w nich znajduję, a czasem nawet się wzruszę ;)
pzdr. b
  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A co robią te tłumy na portalach poetyckich? karierę?
Ponoć w Polsce jest ponad trzy tysiące piszących wiersze, którzy coś opublikowali ew. wydali.
W sumie małe miasteczko ;)
"Nie mam złudzeń" - o! to cenne ;)
Bez pocieszania: ja czytam Pani wiersze! Nie dlatego, że nie mógłbym bez tego żyć, ale coś w nich znajduję, a czasem nawet się wzruszę ;)
pzdr. b
No bardzo dziękuję :)
Więc właśnie o to chodzi - czyta sie głównie internet. Poza tym: te trzy tysiące wydających nic nie znaczy, jeśli popatrzymy, ile tych książek rzeczywiście się sprzedaje. Ostatnio byłam w jednej z bibliotek i w dziale "książka za złotówkę" znalazłam tomik m.in. laureata Kościelskich Jacka Dehnela. Z dedykacją. Tak kończą wielcy. Wydają się głównie na własny koszt, po kilkaset egzemplarzy, mało któryh poeta ma nakład ponad 1000 egz. Pasewicz ostatnią swoją (genialną zresztą i przepięknie wydaną) książkę sprzedał w pierwszych trzech dniach w 244 egzemplarzach. 240 sprzedał za granicą. 4 w Polsce. Masakra, Panie Romanie, masakra!
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Masakra, jakem Roman ;))))
Czuję tu jakąś aluzję (bo ja mam tomik Dehnela z dedykacją, ale wyślę go emem-owi, jak się odezwie) - w dawnych dobrych czasach mielono tyle wartościowych książek, że mnie już nie wzrusza laureat Kościelskich za złotówkę ;)
Qrcze, dlaczego ja mam tutaj robić za optymistę? Emeryci mają z założenia gorzej - pocieszcie mnie, bo nie wytrzymam ;)))
pzdr. b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja w tym widzę inny sens. No bo co jest w księgarniach?
Szymborska, Miłosz, Różewicz, Stachura, Herbert czy Poświatowska. Ostatnio cudem w bibliotece trafiłam na Antologię Nowej Poezji Polskiej i mogłam poznać np. Marka Baczewskiego, w którego wierszach wiele odnalazłam.
Tylko gdzie ja kupię teraz jego tomik, w której zwykłej księgarni? Musiałabym pewnie szperać, kombinować - chyba marne szanse, a chciałabym poznać więcej niż te kilka utworów.

Ma Pani rację, mnóstwo poetów jest w Internecie i w Internecie się czyta, bo gdzie indziej można znaleźć tylko dobrych wierszy, które być może nigdy nie wydadzą drukiem, bo nikt ich nie dostrzeże? Nie uruchamiam komputera, żeby czytać Szymborską, bo mam ją na półce, a ci co lubią poezję w większości chyba też coś na półce mają.

Ale nie mam Pani wierszy, nie mam wierszy Bezeta, ani wielu innych, których być może chciałabym mieć. I dlatego trzeba wydawać.

serdeczności
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja w tym widzę inny sens. No bo co jest w księgarniach?
Szymborska, Miłosz, Różewicz, Stachura, Herbert czy Poświatowska. Ostatnio cudem w bibliotece trafiłam na Antologię Nowej Poezji Polskiej i mogłam poznać np. Marka Baczewskiego, w którego wierszach wiele odnalazłam.
Tylko gdzie ja kupię teraz jego tomik, w której zwykłej księgarni? Musiałabym pewnie szperać, kombinować - chyba marne szanse, a chciałabym poznać więcej niż te kilka utworów.

Ma Pani rację, mnóstwo poetów jest w Internecie i w Internecie się czyta, bo gdzie indziej można znaleźć tylko dobrych wierszy, które być może nigdy nie wydadzą drukiem, bo nikt ich nie dostrzeże? Nie uruchamiam komputera, żeby czytać Szymborską, bo mam ją na półce, a ci co lubią poezję w większości chyba też coś na półce mają.

Ale nie mam Pani wierszy, nie mam wierszy Bezeta, ani wielu innych, których być może chciałabym mieć. I dlatego trzeba wydawać.

serdeczności
Pati, ja Ci dam "panią"!!!
Pozdro, John.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



pomyłka :] :)))

serdeczności
Iga
Uuuuuu, sorki, sorki... Jakaś zbieżność/podobieństwo nicków :( ...
Ech, no tak, mój błąd... Uprzejmie proszę o wybaczenie i pozdrawiam serdecznie:)
Opublikowano

Mogłabym nie wydawać (ta nonszalancja ;)), ale coraz częściej, gdziekolwiek się ruszę między fundacjami i stowarzyszeniami, dopada mnie niemiłe pytanie: tomiki wydane? publikacje są? ISBN proszę.
Literat bez ISBNów jest jak obywatel bez pesel; nic nie da się załatwić.
Ja też drepczę w miejscu.
Pozdrawiam, joaxii.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • były żonkile tulipany krokusy kalina bzy konwalie piwonie   dziś pozostały po nich tylko zapachy i żal tamtych dni   dziś tylko chryzantemy astry i samotna ostatnia z róża   w moim ogrodzie zasypia mówiąc do widzenia kończy się mój czas   ale nie martw się  mój miły kalendarz szybko mknie nim się obejrzysz   znowu zakwitną twoje  marzenia w ogrodzie barwnym jak sny  
    • @Florian Konrad Dla mnie jest to wiersz o momencie utraty kontroli nad własnym życiem. Świetnie wykorzystałeś konwencję horroru (nawiązanie do "Autostopowicza") po to, by nagle odwrócić sytuację - to nie intruz jest zagrożeniem, to my odkrywamy, że jesteśmy "na gapę" we własnym życiu. Mocna końcówka - "ciągle jedziemy. trwa czas przeszły". Jak trauma, której nie można zatrzymać ani przepracować.
    • ~~ Prohibicja u celu .. pierwowzór z PRL-u - lecz dziś w innych godzinach. Lobbyści bimbrowników (wobec słabych wyników) - czy w tym leży przyczyna? Producent destylarek (jest tutaj kilka marek) - gotów wyłożyć kasę. Przedstawiciele ludu nie widzą tutaj brudów - takich zaś w Sejmie masę .. Ooo .. ludzka przewrotności - kiedy wreszcie zagości w łbach władczych decydentów; że w owym ich zamiarze ciąg dalszy przykrych zdarzeń - bimbrownie .. miast "wódkowstrętu" ~~
    • @Roma Pewna krzywa była tak krzywa, że mój wczorajszy komentarz zgubiła. A może raczej to była skrzywionej czasoprzestrzeni wina? A poważnie to lubię połączenia matematyki i fizyki z poezją - Tomek jest fizykiem, więc nie muszę Ci tłumaczyć, jakie zrobiłaś na nim wrażenie. Świetnie połączyłaś fizyczny proces z ludzkim doświadczeniem. Proces adiabatyczny δQ=0 - oznacza, że nie ma wymiany ciepła między układem a jego otoczeniem, układ jest doskonale izolowany termicznie od swojego otoczenia. (musiałam to napisać, nie pytaj dlaczego! :)) Wiersz Twój jest tragicznym opisem bytu (lub relacji) tak kruchego, że nie jest w stanie przetrwać kontaktu z innym - "nie do bycia". Podmiot liryczny próbuje zamknąć się w "adiabatycznym" systemie, by uniknąć strat, ale sama ta próba jest "kaleka" (nieszczelna) i skazana na porażkę. Każda próba bliskości ("dotyk") prowadzi do "pogubienia", a pojawienie się konkretnej osoby ("ty") wywołuje ostateczny, nieodwracalny rozpad w chaos. To poetycki obraz kogoś, kto być może pragnie bliskości, ale jego wewnętrzna struktura psychiczna jest tak niestabilna, że kontakt z drugą osobą, zamiast budować, niszczy go doszczętnie. Tak to rozumiem, może błędnie, ale nam się podoba.  Niesamowity wiersz! Pozdrawiam -y! :)  
    • @Berenika97 sorki, że tak bez słów, ale do takiej myśli - nic, tylko się uśmiechnąć,  pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...