Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdyby by Jej nie było
komu by wtedy kwiaty dawać
i w blasku gwiazd za rękę chodzić
w kawiarni kawę pić
i w oczy patrzeć
za kim tęsknić i szlochać
dla kogo cierpieć
i życie swe poświęcać
ze snu się zrywać
i do walki stawać?
bo niczym jest wszystko bez Niej
nawet Ona….

Opublikowano

gdyby by jej nie bylo to by bylaby by inna:)
Ale dziecinny ten wierszyk.
Aż szkoda się nad nim pastwić. Ale co tam:

"w kawiarni kawę pić" - to niesamowite, co peel robi - pije kawę i do tego w kawiarni - rewolucyjne

"dla kogo cierpieć
i życie swe poświęcać" - z tego wynika, że peel nie poświęca komuś życia, tylko dla kogoś, czyli umiera - to strasznie głupie

"ze snu się zrywać
i do walki stawać?" - cóż, jeśli jej nie ma, to powodów do zerwania się z wyra znajdę wiele. Na przykład pełen pęcherz

Tak upatosowionego banału dawno nie widziałem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ty znów nie zrozumiałeś. Chodzi o to, że idziesz pić kawe do kawiarni, bo to snobistyczne. Kawę można dziś wypić wszędzie, ale kawiarnia to już coś. Zapraszasz tam laskę, jest ten cały urok samej nazwy kawiarnia, a jak to jej nie olśni to na pewno zrobi na niej wrażenie jak wytrząśniesz z portfela tygodniowy dochód, żeby zapłacić rachunek. Samemu rzeczywiście nie opłaca się chodzić do kawiarni. Z kolei, z poświecaniem życia, to wcale nie jest głupie, to kwintesenscja idealogii romantycznej, mamy tu wspaniałe nawiazanie do tamtej literatury, podmuch jej żaru aż zmiótł mi kapelusz z głowy. Z kwestią zrywania się z wyra z powodu pełnego pęcherza też nie masz racji. Popatrz, w tym wierszu ewidentnie pl nie widzi powodów do życia bez NIEJ, więc równie dobrze może umrzeć wskutek pęknięcia pechęrza spowodowanego zbyt długim trzymaniem moczu. Jeśli natomiast wiersz potraktować ironicznie, to od razu maluje nam się obraz pla jako ostatecznego lesera i nieroba, któregp jedyna motywacja to seks. A nawet jak to jest szczere do bólu, to czytając taki wierszyk jakiejś lasce nie można zaprzeczyć, że zwiększa on niemal o 100% szanse na to, iż ona z wdzięczności okaże swoją dedykację.

Pozdrawiam.
Opublikowano

"gdybym chciał słuchać uznania nie zamieściłbym tu tego wiersza"

Będac pod wielkim wrażeniem dla szerokich interpretacji, pragnę za wszystkie podziękować.
Pan Oskar Dziki niestety nie doszedł do tego że ostatnie zdanie jest tym kluczowym i wszystko potraktował dosłownie. Natomist kolejna opinia jest niezwykle interesująca i barwna, że postanowiłem nic nie dodawać...
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Lucyna strąca krople z jesionki wełna chrzęści pod palcami niczym zlepek waty tej samej która zalega we framugach okna na głogu przysiadła sójka patrzy na świat spode łba tylko turkus gdzieniegdzie przebija na skrzydłach aż żal puścić ją wolno opasłe gruszki tłuką ziemię cóż ona winna że leży odłogiem zamiast rodzić raz po raz już nawet chrzan zwinął zieloność by nie zakłócać przeobrażenia w taki dzień nosisz w sobie pleśń rozgarniając zgniłą przestrzeń niby zwyczajnie podzielność uwagi między ich troje
    • gdy świetlik gaśnie to go rozpal bez ograniczeń jest wyobraźnia daj siebie innym wśród nich pozostań bo na samotność są przyjaźnie :))
    • @E.T.   Piękny wiersz napisałeś – o pragnieniu bliskości i o tym, jak wyobraźnia potrafi utrzymać przy życiu nadzieję.  
    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...