Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiesz czemu czekam na listy
przyznam raz będę szczera
tylko się nie śmiej dobra
więc ja się kocham w literach

niektóre mnie mniej obchodzą
na przykład z książek czy gazet
lecz każdą z twojego listu
wytulam całuję marzę

nieważne że rąk nie mają
każda rozpieszczać mnie umie
oddaję się im codziennie
najgrzeszniej jak tylko umiem.

Opublikowano

Ja bym jednak proponował wiersze, które nie mają za zadanie rozśmieszać, zamieszczać w innych działach. Nie z powodów jakiś stratyfikacyjnych, dzielenia ludzi na piszących lepiej i gorzej. Po prostu ten dział przeznaczony jest raczej do wierszy zabawnych - nie wyobrażam tu sobie na przykład trenu. Jeśli czujesz, że dział P to dla Ciebie za wiele (co byłoby dziwne, bo ostatnimi czasy wszyscy publikują już w Z), to zawsze jest jeszcze warsztat. Ot, takie porządkowy komentarz.

Opublikowano

Dlaczego własciwie cię kocham
Sam nie wiem
Może dlatego,że gwiazdy
Wstegą na niebie
A może jesteś łzą w oku
Gdy ciebie nie ma
A może rankiem
Kiedy wychodzisz
Na dowidzenia
Może dlatego,że jesteś sroga
Na powitanie,
Może dlatego
Że nasza droga
Niebnym posłaniem,
Dlaczego właściwie cię kocham
Sam nie wiem
Może dlatego,że życie cierniem
Bez ciebie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Aniołowie są wśród nas...   Łukasz Jasiński 
    • @huzarc głęboki wiersz. Głos refleksji nad ceną bycia online, która polega na oddaniu kontroli nad własnym wizerunkiem i tożsamością. A w zamian -  zaspokojenie próżności.
    • Zanim Pan odwrócił twarz, świat zdążył zgnić od środka. Ludzie pili krew swoich braci jak wino, ludzkość weszła w głąb własnego zepsucia, fałsz stał się muzyką życia. a człowiek sam poczuł się bogiem. Zaczęło się od ciszy. Tak głębokiej, że nawet grzech nie miał już czego szeptać. Ziemia — rozszarpana jak ciało po spowiedzi — parowała krwią dzieci, które nigdy nie urodziły słowa „dlaczego”. Niebo było martwe. Anioły, obdarte z sensu, leżały w błocie jak zużyte skrzydła, a Pan — Pan siedział na tronie z gwiazd, większy niż cała nauka, i powiedział: „Dość.” Z Jego ust spłynęła światłość, ale nie była już łaską. Była nożem. Rozcinała kontynenty jak pępek starego stworzenia, i morza wróciły do swoich matek — do ciemności. Ludzie? Wydłubywali oczy, żeby nie widzieć końca, a potem modlili się do własnych odbić w kałużach, bo tylko one jeszcze słuchały. Miasta pękały jak szkło pod modlitwą. Krzyże się topiły, kościoły tańczyły w ogniu jak pijani prorocy, a Jezus, obdarty z miłosierdzia, szedł przez płonące ulice i krzyczał: „Nie znam was.” Wtedy czas się zatrzymał, i nawet śmierć zaczęła błagać o życie. Wielki Bóg zamknął dłonie, jak dziecko, które nie chce już patrzeć na swój rysunek. Świat się zmieścił między palcami, zadrżał, zapłakał — i pękł. A w pustce po nim został tylko oddech. Nie Jego. Nie nasz. Oddech samego nic.  
    • Słowa mają swoje serca. Czasem wystarczy jedno, jak pieniążek.   Każde zauważę, podniosę, jak żebrak. Ale najbardziej lubię, kiedy śpiewa lub gra - przystaję i słucham.   Zabieram i chowam, bo coś robi ze mną, choć takie jedno i małe.    
    • I tacy co plują I tacy co czynią Przecelnie spisałaś Obłudność Dziewczyno   Pozdrawiam ;-))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...