Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedy tak leżysz
przypominasz rumowisko
tylko że rumowiska
nieważne jak upadłe
nie szczają w spodnie
rzadko bywają sine
i szybciej wietrzeją

w alkowie alkoholu
musisz być półprzytomny
że zbliżam się
z wypiętym nożem

jestem ścierwolubny
chcę się przytulić

Opublikowano

Jestem na tak, jedynie druga strofa jakoś mi nie podeszła (alkowa alkoholu- Fe!).
Ze względów osobisto- estetycznych:
-zamiast osikiwania dałbym sikanie w spodnie (coś takiego jak osikiwanie nie istnieje, jest tylko obsikiwanie),
-wyciąłbym „nie ważne jak upadłe” (mi osobiście skojarzyło się z upadłym aniołem, a to nie jest przyjemne skojarzenie, generalnie brzmi to dość tandetnie)
-dziwnie brzmią wersy „musisz być półprzytomny/ że zbliżam się/ z wypiętym nożem”

Reszta, b. dobra. Prosto i z wykopem. zakończenie świetne

Ps. Wnioskuję, że wypominanie innym błędów logicznych to próba leczenia własnych kompleksów…
Cóż, nie wnikam ;)

Pozdrawiam

Fei

Opublikowano

może tak? :

kiedy tak leżysz
przypominasz rumowisko
tylko że rumowiska
nie sikają w spodnie
rzadko bywają sine
i szybciej wietrzeją

musisz być półprzytomny
gdy zbliżam się
z wypiętym nożem

nie bój się-
jestem ścierwolubny
chcę się tylko przytulić


pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dzieki za "obsikiwanie"
reszta zmian mi nie podchodzi ze względów osobisto-estetycznych

P.S. Czy diagnoza była darmowa? i czy uważasz, że pod czyimś wierszem jest miejsce na tego typu wycieczki?
Opublikowano

miśku, teraz z tym „szczą” żeś przyłożył — „szczają”
co do konkurencyjnej wersji — „nie bój się” brzmi tandetnie, sorry
upadłe — czy to słowo wg niektórych musi zniknąć ze słownika poety? chyba widać z tekstu, że upadłe mają być rumowiska, które nie mogą być jednocześnie rumowiskami i kojarzyć się z aniołem
bez „alkowy alkoholu” nie wiadomo w tekście dlaczego ten ktoś jest półprzytomny, nie wiadomo też dlaczego taki jest, krótko mówiąc „z dupy” cały wers, nie wiadomo dlaczego z nożem, rozumiem użycie „że”, celowy skrót myślowy? zamiana na „gdy” zmienia sens
ja proponuję wszystkim „poprawiaczom” cudzych wierszy, aby jako trening porobili trochę gramatycznych transformacji, takich jak np na testach do FCE się robi, czy coś, bo jeszcze jest coś takiego jak sens, który zmianami się wypacza, a kwestie estetyczne nie dają prawa do tworzenia przeróbek czyichś utworów, w ogóle to jakaś dziwna mania na tym forum, urągająca prawom autorskim

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...