Piotr_Tabor Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Płonie niebo rozbite po horyzont wydarzeń czarne diabły chmur płyną nieprzejrzystą przestrzenią w mętnym nurcie język ognia takt wybija żywiołu tysiąc iskier tysiąc istnień to wzlatuje to ginie. Oddech pali nam gardła płuca rzężą krwią czarną na kikutach nóg brniemy w lepką gardziel popiołu omiatając dłońmi ciemność i swąd. Ja w skorupie swej skóry, rozpalonej glinianej skryłem puls, haust świeżego powietrza walczę z ogniem o krok, każdy stopień na schodach życie wije się skręca jak płonąca sznurówka. Wszystko zlało się w siebie i zapadło pod siebie przykrywając nas czarną mandalą której znaki, znaczenia wiatr rozsypie wam w oczy aby łzę grudką pyłu utoczyć. Tak wrzucono nasze życia w kipiel wrzącą gdzie się wszystko wytopiło w ciemną masę i ostygło przybierając kształt przestrogi: wszystko marność, ciągła pogoń za wiatrem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_Szadkowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Chyba nie widzę tu wiersza, ale może mi sie to zdawać (zmęczenie) Adam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dotyk Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 nie zgadzam się z panami. czasem tekst napisany w równych zwrotkach nawet nie zbliża się do wiersza. Ważna jest treść i to - czy zobaczymy w nim poezję. ja zobaczyłam i protestuję przeciw tak ostatecznie wyrażanym poglądom oyeya. Mój tekst, także w zapisie niepoetyckim został usunięty. mimo, że był poezją. proszę przeczytać wiersz będąc wypoczętym i postarać się znaleźć w nim poezję. pozdrawiam autora. lekko przegadany ten WIERSZ. Ale do zrobienia bo bardzo fajna myśl. - Mirka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Jednym słowem - porażka. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dotyk Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 przeciwnie - zawsze byłam oyeyowa, co niechętnie pan przyjmował. Twórczość cenię bardzo. są wpisy i dowody. "Ja w skorupie swej skóry, rozpalonej glinianej skryłem puls, haust świeżego powietrza walczę z ogniem o krok, każdy stopień na schodach życie wije się ". mnie forma jakoś nie przeszkadza, by ten na przykład fragment uznać za poezję. to jeden z przykładów. proszę zobaczyć - czy to naprawdę jest fragment prozy? nigdy nie byłam antyoyeyowa. mimo, iż nigdy nie usłyszałam dobrego słowa o żadnym moim tekście. Ale bronię poetyckości tego utowru, bo czuję tu poezję. Po prostu Przykro mi to mówić Mirku - ale komentarz "porażka" - jest porażką. bo nic więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Proszę o jedno. Pozwól mi oceniać niezależnie i nie próbuj przekonywać, że coś, co dla mnie jest porażką, jest wartościowe. Może i jest dla Ciebie, ale nie masz prawa prostować mojego pojęcia estetyki. Na dłuższy komentarz, moim zdaniem, po prostu szkoda czasu, więc dlatego tym razem było tak zwięźle. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dotyk Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Przepraszam bardzo chcoalam tylko powiedzieć, że autorowi należy się więcej niż jedno słowo. Zwłaszcza takie. proszę o wybaczenie. Nic nie prostowałam. Nie mam prawa. Szanuję Twoje uwagi - dlatego ośmieliłam się.Wybacz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr_Tabor Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Nie będę komentował krytycznych uwag. Nie dziękuję też za nie, bo trudno w nich odnaleźć choć odrobinę intelektualnego wysiłku. Być może wasza surowa ocena jest kwestią odrzucenia trendów występujących we współczesnej poezji, a może faktycznie byliście niewyspani. Dziękuję Mirce (Dotyk): co do Ciebie jestem przynajmniej pewien, że przeczytałaś mój tekst (napisałem 'tekst', by nie być kolejną osoba zabierającą głos w sporze co do błędu typologicznego), co do reszty niestety takiej pewności nie mam. Pozdrawiam wszystkich. PS. Zapewniam, że mój teks ma swoją rytmikę, trzeba ją tylko odnaleźć. Przy czym zgodzę się z każdym, kto mu zarzuci, że nie da się go trajkotać na szkolnych apelach. [sub]Tekst był edytowany przez Piotr_Tabor dnia 01-11-2003 13:56.[/sub] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Czytałem ten tekst pewnie dziesięć razy i próbowałem coś z niego wyciągnąć dla siebie. Nie udało się. Odrzucając krytykę raczej niczego nie osiągniesz. Jeżeli interesują Ciebie tylko komentarze pochwalne, to może czas zacząć prezentować swoją twórczość u cioci na imieninach? Może jeszcze mam przeprosić za to, że do mnie nie przemawia? Czekam na następny. Pozdr. P.S. Nie interesuje mnie, czy coś prezentuje wspólczesne nurty, czy też historyczne, czyste wody, czy ścieki. To ma być dobre w swoim gatunku (oczywiście według mojego gustu) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr_Tabor Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Do Mirosława Serockiego: Zdaje się, że czytając mój poprzedni komentarz odniosłeś wrażenie, iż poczułem się urażony Twoimi słowami. Chciałbym Cię wyprowadzić z błędu. Jestem otwarty na krytykę, niestety z twoich uwag niewiele mogę wziąć dla siebie, wszak uraczyłeś mnie jedynie jednym słowem. Jako że jestem tu początkującym, wypowiem się pokrótce jak ten tekst widziałem własnymi oczami (nie chcę go bronić - chciałbym się jedynie doczekać słów krytyki, z których mógłbym się czegoś nauczyć): Ucieczkę z płonącego domu cechuje chaos i instynktowne działanie. Stąd brak ściśle ustalonego rytmu w drugiej i trzeciej zwrotce poświęconej ratującym się ludziom. Pierwsza strofa jest obrazem żywiołu, który wciąż jeszcze pozbawiony jest dramatu palących się ludzi, dlatego też nie wkradła się w nią arytmiczna nerwowość. Całość jest czymś w rodzaju komentarza do obrazu, który namalowałbym gdybym dysponował odpowiednim talentem. Trzy pierwsze strofy to najazd kamery na pożar: najpierw ukazanie budynku, potem zbliżenie na ludzi wewnątrz, wreszcie zogniskowanie obrazu na jednym człowieku. Dalsza część to jakby rozmyślanie nad sensem tego obrazu. Tak wygląda schemat na którym oparłem mój tekst (stanowi to swoisty szkic do obrazu). Dziękuję i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr_Tabor Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Nie przedstawię panu (Panu) nazwisk owych ludzi. Zresztą nieewiele by to zmieniło. Uprzedziłby się pan (Pan) jedynie - jak przypuszczam - do nauczycieli akademickich z jednej z wrocławskich uczelni (pozwolę sobie na tę enigmatyczność). Zapewniam pana (Pana), że ów tekst przedstawiłem jako wiersz. pozdrawiam (Pozdrawiam) PS. Jest to tekst napisany w nurcie, który z roku na rok zyskuje na popularności. Jak jednak widzę nurt ów nie przebił się jeszcze przez to Forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się