Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Plaga utożsamiania peela z autorem :)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chyba nie czytałaś, zbyt uważnie moich wypowiedzi. Twierdze jedynie, że czasem (bardzo często) potrzebne i skuteczne jest utożsamienie peela z autorem. Czasem są to bardzo podobne do siebie postaci.
OK, tyle, ze poezje da się czytać bez znajomości zycia poety. Podobnie każdą inną twórczość. Uwielbiam "Stepy akermańskie", a nie cierpię Mickiewicza jako osoby i nie zgadzam sie z jego poglądami na większość spraw, jesli nie na wszystkie. Czy w związku z tym mam nie znosić jego sonetów? A moze nie potrafię ich zrozumieć? Uwielbiam liryki Broniewskiego - co mnie obchodzą jego poglądy polityczne, skoro napisał np. "Bar pod Zdechłym Psem"? Mam w postaci Listopada doszukiwać się odniesień do Rewolucji Październikowej???
Rzeczywiście, czasem twórczość zawiera wątki autobiograficzne. Tyle, że nawet jeśli są, ja nie muszę o tym wiedzieć, by zrozumieć dzieło literackie. Trafianie do twórczości poprzez biografię twórcy to takie szkolne, lekturowe podejście. Zupełnie niepotrzebne. Tekst literacki to kreacja, nie odtwarzanie, i nawet, jeśli odtwarza pewne rzeczy wiedza o tym nie jest potrzebna czytelnikowi.

Ja nie rozumiem, co Pani odczucia w stosunku do autora mają wspolnego z interpretacja. Nawet jesli go zasocjujemy z podmiotem. To tak, jakby krytykować instalacje w łaziencę za to, że najęty hydraulik systematycznie tłucze w domu żone(i tak pewnie jej sie nalezy:)).
Opublikowano

No właśnie - dokładnie nic. Więc po co mi znajomość biografii twórcy?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


OK, tyle, ze poezje da się czytać bez znajomości zycia poety. Podobnie każdą inną twórczość. Uwielbiam "Stepy akermańskie", a nie cierpię Mickiewicza jako osoby i nie zgadzam sie z jego poglądami na większość spraw, jesli nie na wszystkie. Czy w związku z tym mam nie znosić jego sonetów? A moze nie potrafię ich zrozumieć? Uwielbiam liryki Broniewskiego - co mnie obchodzą jego poglądy polityczne, skoro napisał np. "Bar pod Zdechłym Psem"? Mam w postaci Listopada doszukiwać się odniesień do Rewolucji Październikowej???
Rzeczywiście, czasem twórczość zawiera wątki autobiograficzne. Tyle, że nawet jeśli są, ja nie muszę o tym wiedzieć, by zrozumieć dzieło literackie. Trafianie do twórczości poprzez biografię twórcy to takie szkolne, lekturowe podejście. Zupełnie niepotrzebne. Tekst literacki to kreacja, nie odtwarzanie, i nawet, jeśli odtwarza pewne rzeczy wiedza o tym nie jest potrzebna czytelnikowi.

Ja nie rozumiem, co Pani odczucia w stosunku do autora mają wspolnego z interpretacja. Nawet jesli go zasocjujemy z podmiotem. To tak, jakby krytykować instalacje w łaziencę za to, że najęty hydraulik systematycznie tłucze w domu żone(i tak pewnie jej sie nalezy:)).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Proszę zwrócić uwagę: napisałem "odczucia", a nie "wiedza".

Wiedza jest potrzebna chocby do zinterpretowania metafor. Ze podam choćy bliski nam przykład śniegu u Barańczaka, który byłby zupełnie niezrozumiały bez odpowiedniego wstępu biograficzno-historycznego.
Opublikowano

No nie, jest doskonale zrozumiały, o ile zna się historię. Ogólną, nie Barańczaka.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Proszę zwrócić uwagę: napisałem "odczucia", a nie "wiedza".

Wiedza jest potrzebna chocby do zinterpretowania metafor. Ze podam choćy bliski nam przykład śniegu u Barańczaka, który byłby zupełnie niezrozumiały bez odpowiedniego wstępu biograficzno-historycznego.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Proszę zwrócić uwagę: napisałem "odczucia", a nie "wiedza".

Wiedza jest potrzebna chocby do zinterpretowania metafor. Ze podam choćy bliski nam przykład śniegu u Barańczaka, który byłby zupełnie niezrozumiały bez odpowiedniego wstępu biograficzno-historycznego.

wcale ze nie. musi Pani wiedziec chociaz, ze w danym jej okresie Baranczak pisal. Inaczej zycze powodzenia
Opublikowano

Niby rzecz jest zrozumiała, by nie rzec oczywista. A jednak...

Na mój gust, kiedy komentujący z uporem maniaka utożsamia peela z autorem, można ze sporą dozą prawdopodobieństwa domniemywać, iż jest on gburem lub złośliwcem. Jeżeli czyni to zawodowy krytyk literacki, wtedy prawdopodobieństwo to bliskie jest 100%.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Mitylene   Wiem, po prostu: jest pani tutaj nowa, a ja - starym wygą - w dobrym znaczeniu tego słowa, niektórzy próbują mnie ukierunkować, abym nie myślał o własnym życiu i pilnował własnych interesów - myślał o Polsce, tylko: o kimś innym, o ich bogu, o ich życiu, o ich potrzebach, o ich wierszach, o Izraelu i o tym wszystkim - czego oni chcą, bylebym nie myślał samodzielnie i nie dawał merytorycznej krytyki, gdyby pani była zainteresowana, to: niech pani przeczyta mój esej rodzinny pod tytułem - "Saga" - tutaj można znaleźć, po prostu: wchodzi pani na mój profil i tam jest dział - "twórczość - tam pani znajdzie, a tak poza tym: jest pani ładną blondynką w średnim wieku, sęk w tym - jest pani mężatką...   Łukasz Jasiński 
    • po malutkim krachu z teraz poświęceniu lwa wartością kiedy rząd ów łudził nieraz przy jej mrowiu wysokości po cichutku nie na zastrzyk potwierdzoną mikrofonem jak niechęcią łykać pasztet gdy ziemniaki pokończone prócz zabawy kota myszką adoracji zdjęciem w blasku najmniejszego wodzi misia kopalniany czarniak ławką szok ole i'pod ścieg próżni drwin i ocząt pól kampanii; pasa żer ów gdyby dróżnik śniadaniowo czytał za nim
    • Nie smuć się mój mądry Przyjacielu   nie jesteś sam   spójrz - słońca uśmiech kojący błękit nad głową ptaków beztroski śpiew zapach kwiatów ich piękno te wszystkie gwiazdy na niebie moje dobre myśli i uśmiech Stwórcy mądrego ciche błogosławieństwo   to wszystko dla Ciebie   a więc uśmiechnij się  choć czasem droga trudna spójrz z ufnością przed siebie po burzy zawsze tęcza i radość wielka w sercu a to wszystko dla Ciebie    mój mądry Przyjacielu

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dedykuję bliskiemu moim myślom i duszy Przyjacielowi, który tak wiele razy wspierał mnie swoimi słowami. Zrobił dla mnie więcej, niż myśli. Był moim wsparciem i światełkiem w mroku, które wskazywało mi właściwy kierunek. Dziękuję, że byłeś i nadal jesteś.            
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak była i to dość powszechna. Ja miałem papugi.     W młodości bardzo. Można powiedzieć warszawska elita intelektualna lat 60tych, szczególnie ojciec. Ale potem większość z tych osób wyjechała za granicę, bo byli prześladowani przez komunę lub szukali lepszego miejsca na ziemi. I znajomości się rozpadły. Część potem po 1989 wróciła.   A mamy koleżanki wszystkie wyjechały co do jednej i też się kontakt z czasem urwał.
    • @Łukasz Jasiński nie mam pojęcia o sytuacji o której Pan pisze. Ja tylko napomnialam ze zaobserwowałam,  że ludzie na portalach często zwracają się do siebie po imieniu. Jednym to przeszkadza innym nie. Mi osobiście nie przeszkadza, jeśli ktoś zwraca się do mnie po imieniu. Szanuję również ludzie, którzy mają odmienne zdanie i wolą zwrot formalny.  Pewnie wiele zależy też od tego jak ludzie się "umawiają ". I bardzo dobrze, że jest Pan bezpośredni - cenię tą cechę u ludzi. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...