Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dzban
co kiedyś ucha stracił
dziś za wodą tęskni
wspomnienie
jak ściśnięta w ręku róża
cieszy a z oczu łzy wyciska
wszystko
tylko nie bardzo wiadomo
z wczoraj czy z dziś
zapomniane
stare kolejki słów
nie zapisane stukotem
wyczekiwanie
na ptaka z listem

Opublikowano

Wiersz ma ciekawą treść. Wybija się z niego zapomnienie, żal, pewną melancholię... Natomiast nie podoba mi się forma (o zgrozo i ja o tym piszę ;), ale niezbadane są koleje życia ludzkiego:)). Przez taki podział właściwie nie czuję wiersza, bo przeszkadza mi sposób zbudowania słów. Ja zrobiłabym to mniej więcej tak:

dzban
co kiedyś ucha stracił
dziś za wodą tęskni

wspomnienie
jak ściśnięta
w ręku róża
cieszy a z oczu
łzy wyciska

wszystko

tylko
nie bardzo wiadomo
z wczoraj czy z dziś

zapomniane
stare kolejki słów
nie zapisane stukotem
wyczekiwanie
na ptaka z listem

Bardzo prawdopodobne, że gorzej mi to wyszło ;) ale pierwszy raz przerabiam czyjś wiersz ;)
Pozdrawiam

Opublikowano

Sławku, wydaje mi się, że troszeczkę zbyt oklepany temat poruszyłeś.

Wiesz, jest tyle już wierszy, traktujących o tym, że naprawdę, aby się przebić... trzeba napisać coś oryginalnego.

Pozdrawiam.
[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 29-10-2003 11:04.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...