Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

komu się nie podoba?


Alicja_Wysocka

Rekomendowane odpowiedzi

a gdyby tak zamiast deszczu
spadały nam rymy z nieba,
to na cóż te parasole?
wiem, pióra by nosić trzeba!

te wszystkie rynny dachowe
koniecznie zmienić w rymówki,
i duże beczki podstawić
żeby nałapać wierszówki.

i fajnie byłoby nawet
słońcu, w czubatych kałużach
utaplać się w rymowankach,
przeglądać albo wynurzać.

ach, jakby to było cudnie
gdyby tak wierszem padało
- a komu się nie podoba
ten niechaj pisze na biało!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alicjo,piękny aniele
Do nóg ci się ściele
Mój rym,
Rytmicznie podejdę
Zgięty w pół
Do walca poproszę
Twe dłonie ogrzeję
Zmysłowo,zawrotnie
Uniosę cię w dół
Cichutko na palcach
W takt walca
Wesoło do tańca
Niech wiruje czas w Krainę czarów Alicjo.....
Alek Szumański

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geniusza nigdzie nie widzę,
geniuszem ja się brzydzę;
geniusz to nudna istota,
a ze mnie raczej - idiota.

Ach! jakby to było cudnie
Idiotę Dostojewskiego
spotkać już jutro w południe
i rzec mu - cześć kolego!

Idiota ma to do siebie,
że zawsze siedzi w niebie.
Tym niebem rymy i zwrotki,
Alicji magiczne opłotki.

Idiocie można zawsze
wmówić, że jest geniuszem.
Gdy to mu powie Alicja
szepnie - uwierzyć muszę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa    Azupełnie "(...) próba przygotowania rodzica (...)". Widzisz, "Czas Ci w tę drogę" napisałem ex post - już dowiedziawszy się o przejściu Taty.     Pozdrawiam Cię. 
    • @Nata_Kruk Ooo, dziękuję, bardzo wyszukany i dobry tekst. No ale poza mężczyzną i kobietą jest jeszcze coś takiego jak timing. A to dopiero jest ciężka historia :)
    • Piękny i jednocześnie niezwykle smutny tekst. Mam na myśli również komentarz, który odbieram jako jego integralną część. Pozdrawiam        
    • istne tornado myśli. chcę stworzyć grę wideo. będzie polegała na krojeniu uszu na czas, cięciu ich przy dźwiękach k-popu. uszu ludzkich i obcych, animalnych. zatytułuję ją "Łowcy chomąt". bo tak. albo "Anielica wątrobowa". ma być schludnie, a więc brzydko, z rozmachem i w jaskrawiźnie. ten tekst to mokropis, a ja na tę chwilę jestem skrybą szalonego władcy, garbię się z piórem nad wyprawioną wielbłądzią skórą. za ścianą, na sali balowej trwa taniec-obsypaniec, damy dworu krążą w parach, w kółeczku, w kółeczku, po czym przystają jedna przed drugą i kłaniają się w pas, wymieniają wszami zasiedlającymi peruki-kopce, wełniane termitiery. niedawno król zarządził zdobienie krwinek, zawezwał najświatlejszego naukowca z jedynym w okolicy mikroskopem, kazał odciągać sobie juchę, łapać każdy erytrocyt i leukocyt, stroić go mikropłatkami złota, maciupeńkimi guzikami z masy perłowej, i następnie wpuszczać z powrotem w żyły "ubogaconą" krew. w kuluarach przebąkuje się, że niechybnie rozkaże robić tak z nasieniem, inkrustować plemniki. w głowie wiruje mi rozkwiecona machina. chciałbym popełnić tekst miłosny, ale zamiast tego tworzy się historia amerykańskiego mściciela z liceum, który postanowił wziąć odwet na dziewczynie, która nie dość, że go rzuciła, to jeszcze dokonała aborcji, usunęła ich wspólne dziecko. zakrada się nasz high school avenger do prywatnego gabinetu ginekologicznego, grzebie w odpadach medycznych. znajduje. dwa dni później na szesnaste urodziny jego eks dostaje przesyłkę kurierską. torcik w prezencie od tajemniczego wielbiciela (spokojnie – nie zatruty). łatwo się domyślić, co zostało dodane do słodkiego truskawkowego kremu, co , nieco kanibalistycznie, zjada, niczego nieświadoma, sweet sixteen. historie w mojej wyobraźni szpetnieją, skóra, na której piszę, należy do średnio oswojonego smoka. choroba jasna – on żyje.
    • @aff A ja nie dość, ze nie mam netu w komórce, to jeszcze... w ogóle nie mam komórki i nigdy nie miałem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...