Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pył w płyn


Rekomendowane odpowiedzi

powiedz mi dlaczego
nie chciałam słuchać
swojego głosu
kiedy jeszcze mogłam
kiedy rozumiałam słowa

roztrzęsioną dłonią
zmieniam
na łyżce
pył w płyn
nasączam nim
rzeczywistosć
by uciec

nie pilnowałeś
i rozbiegłam sie
po tamtym lesie
zmieniaona w błyski
migotliwej wody
teraz jestem wszędzie

jak chłodno
dziwnie
żyły rozbrzmiewają
melodia stęskniona
płatkiem śniegu
oczy pasę
zamiast ogniem

i nie chcę wrócić
jak dziecko
w szafie się schowam
przed pasem i ojcem
przed pocałunkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedz mi dlaczego
nie chciałam słuchać
swojego głosu
kiedy jeszcze mogłam
kiedy rozumiałam słowa


Ta strofa wydaje się być nieuporządkowana. Oto, w pierwszym wersie mamy zwrot, że tak prostacko napiszę, w formie prośby: "powiedz mi", i zaraz pytanie "dlaczego".
Sens całej strofy, można zawinąć do prostego przysłowia: "mądry Polak po szkodzie" - i skoro te kilka słów, tłumaczy tak wiele, to dlaczego ta strofa jest tak rozbudowana? Któż to wie? Zabrakło wyobraźni? Czy może koniecznie chcemy wprowadzić czytelnika w klimat tragi-poziewania?

roztrzęsioną dłonią
zmieniam
na łyżce
pył w płyn
nasączam nim
rzeczywistosć
by uciec


Metafora "zmieniam na łyżce pył w płyn / nasączam nim rzeczywistość" (może się czepiam), jest niejasna dla mnie. "Roztrzęsioną dłonią" - da się zrozumieć; początek narracji; symbol łyżki?; Pył - czyli to co zostało, ze wspomnień? pewnie tak. Pewnie dlatego, że nie słuchałaś, coś złego się zdarzyło - i przeszłość jest pyłem - próbujesz powiedzieć, że przeszłość zmieniasz w płyn? Czyli, że .... ? I gdzie chcesz uciekać? do lasu? ale po co? nie tłumaczysz, co daje ci las! To po co ... pisać?

"nie pilnowałeś
i rozbiegłam sie
po tamtym lesie
zmieniaona w błyski
migotliwej wody
teraz jestem wszędzie "

Dosłowność i to słownictwo ... takie życiowe. "rozbiegłam się" i jakiś las. skąd ten las? ... ok, magia; dalej nie rozumiem; widzę tylko głupią literówkę: zmieniaona (jak znam życie, napiszesz...że to celowo napisane:) ).

jak chłodno
dziwnie
żyły rozbrzmiewają
melodia stęskniona
płatkiem śniegu
oczy pasę
zamiast ogniem


Zobacz sama. Nie tłumaczysz skąd las, skąd woda, skąd łyżka, a teraz rzucasz jeszcze śnieg, ogień. Znowu wprowadzasz element naracji, odbiegasz od poezji; i ten patos, zupełnie niepotrzebny.


Za to ostatnia strofa tłumaczy strofę pierwszą. Innymi słowy, strofa pierwsza i ostatnia to dla mnie wiersz. Reszta to pomyłka; beznadziejna pomyłka.

Tylko nie skocz na mnie z pazurkami:). Wyraziłem tylko swoje zdanie.

s.m.
[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 26-10-2003 21:08.[/sub]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten wiersz to pułapka
tak jak heroina
myślałm zeby dać mu taki tytuł
ale to by było za proste
zauważyłes chyba ze lubię gmatwać:)


Kai.... nie tylko na filmach
ale właśnie o to
o to, że tak łatwo sie rozpasć
i jeszcze o to
ze nawet pył.... moze popłynąć
[sub]Tekst był edytowany przez Agnieszka_Gruszko dnia 26-10-2003 22:30.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tu się zgadzam. Wiesz, może on wyglądałby inaczej, gdyby spiąć go w tomik. Tak jak Szymborska często gmatwa... i dopiero, ostatni wiersz zazwyczaj, jest wyjaśnieniem.. często ironią. Może niezbyt jasno się wyraziłem:) ale myślę, że mnie zrozumiesz.


Czy ja wiem, czy za proste? Poezja, wg mnie, to nie Wieżowiec, który nie ma windy i trzeba się wspinać ... dyszeć co piętro, żeby zrozumieć "co autor chciał powiedzieć"... Poeta powinien dać skrzydła, które zabiorą cię na niego. Wydaje mi się, że o to w tym chodzi:).

s.m.

[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 26-10-2003 22:52.[/sub]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sewerynie, z jednej strony masz rację, ale ja niecierpię dosłowności.... w dosłowności nie ma dla mnie poezji. gdybym napisała wiersz pod tytułem "heroina" zapewne tytuł miałby sie do tresci czysto metaforycznie... taka juz jestem.... a za Szymborską nie przepadam... wręcz jej nie trawię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...