Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z najodleglejszych zakątków pamięci,
beztroskich wspomnień wróciły obrazy.
Uśmiech na twarzy bywał gościem częstym,
los wspólnie z nami snuł plany i marzył.

Wszystko zdawało się być osiągalne,
świat powolutku głębie barw otwierał.
Nie słuchaliśmy słów maksymy ważnej,
że nie przynosi radości bohema.

Chwile tracone w pogoni do nikąd,
grubym pancerzem pokrywały serce.
Bezsenne noce rozkrzyczaną ciszą,
ciągnęły pasma samotnych udręczeń.

Nie widzącymi niczego ślepcami,
jesteśmy w życiu, zatracając siebie.
Nie depczmy szczęścia, tęskniąc stale za nim,
znajdźmy oparcie, wsuńmy nogi w strzemię.

Opublikowano

Witam.
proponowałbym na początek poczytać.
coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że w Polsce więcej osób poezje piszę aniżeli czyta.
radziłbym przeniesienie tego tekst do warsztatu i uwazne słuchnie rad - z całego gąszczu kilka powinno być trafnych.
Póki co, czytam patos przeplatany banałem.
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zastanawiałem się często dlaczego w dziale Z poeci publikują tak mało wierszy, ale po tak merytorycznej opini już wiem. Pozdrawiam . :)

PS Kiedyś przed wielu laty czytałem pewne opowiadanie fantastyczno-naukowe. Opisano w nim super komputer, który w swojej bazie miał wszystko to co ludzie napisali. Każdy pisarz, poeta aby opublikować swój nowy utwór musiał uzyskać certyfikat innowacyjności. Ponieważ prawie wszystko już było, to coraz mniej utworów komputer dopuszczał do druku. Ostatnio opublikowanym utworem była metafizyczna opowieść o życiu erotycznym bezkształtnej masy z Alfa Centauri wśród gąbczastomyślących skał. W bardzo nowatorski lecz niezrozumiały sposób opisano w niej to czego ludzie nigdy nie zrozumieją i co tak na prawdę nie jest dla nich przeznaczone. Niebanalne ujęcie tematu, w niepatetyczny sposób, zachwyciło superkomputer i czytał je sobie miliony razy każdego dnia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie masz racji Danielu, bo zawsze dziękowałem za merytoryczne, krytyczne uwagi, po to przyszedłem na org, żeby się czegoś nauczyć. Jednak należy rozrózniać krytykę od krytykanctwa. Pozdrawiam Leszek i dziękuję za zatrzymanie się przy moim wierszu. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...