Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rozmowa z zarośniętymi kamieniami o samotności


Rekomendowane odpowiedzi

rozczesuję myśli
jak poszarzałe struny

stroma ścieżka
parę śmieci pod górę
deszcz rozgrzebywał utarte liście

szyba drżała
splatając wykrzywione bramy i rozpalone tablice
w kilka nadpotrzebowych pytań

poczerwieniała kamienna poręcz
patrzyła na zamglone domy
powinny głośniej tupać
wywijać rękami
przedrzeźniać się
nie wierzę w przenośne znaczenie śmierci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wierzę.
śmierć jest pojęciem względnym
i to nie ona o wszystkim decyduje, a układ odniesienia.
co do wierszyka - widać, że to nie jest pierwszy etap,
ale do drugiego jeszcze daleko. myśli nieuczesane,
rozpalone tablice... to już było, to już się przejadło.
utarte liście? utarte na pył? to jest jakaś przenośnia w związku
z ową śmiercią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...