Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rozbudzona układam myśli
w osobistej puszce
mrok twarzą przy szybie
bębni w moją pandorę

próba wydobycia nieskładnych
gdzieniegdzie ściśniętych odruchowo
kończy się zatrzaśnięciem powiek

pod nimi ciemność pocięta
wyprawia harce
na orbicie
okołorealnej planetoidy oko

wyposażone w zalążki obiektywizmu
wyłapuje codzienny tumiwisizm
dezertera snów

czasami są to dodatnie strony
zwariowanych wierszy
wirtualnej rzeczywistości parapetówki

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tomku, Twoja propozycja nie uwzględnia konotacji pierwszej i drugiej strofy, jaką stworzyła Stanisława.


Wiersz podoba się, aczkolwiek Twoje pióro jest dosyć ciężkie, (free-jazzowe rzekłbym :P)
To nie jest poezja, którą można sobie „najpierw przeczytać, a potem interpretować”, aby rozumnie przejrzeć Twój tekst, trzeba się nieźle nagłowić, aczkolwiek nie postrzegam tego jako wady (przynajmniej w Twoim przypadku)

Twój styl na pewno rzuca się w oczy, aczkolwiek, jak już pisałem- jest to poezja trudna, wiele wymagająca od czytelnika. Świetny jest pomysł z wykorzystaniem „trudnych słów” (okołorealnej planetoidy oko- bomba;) w odniesieniu do puszki Pandory.

Jestem na plus (choć to ewidentnie nie moja bajka)

tumiwisizm- klawy ;)

Serdecznie

Fei
Opublikowano

kochani, jestem zaszokowana takimi komentarzami powiedziałabym CUDOWNYMI, wiem PanieFREI, że mam ciężkie pióro, myśli też, ale co ja zrobię niektórzy właśnie to mi zarzucają że muszą myśleć - wolą coś łatwego lekkiego, ale to chyba nie byłoby ciekawe,ja osobiście lubię łamigłówki,
Tomku, dzięki za miłą ingerncję oczywiście zostanie wydrukowana,
SAO. dzięki za TUWIMA! lubię go i dlatego to skojarzenie. he he.
Szaliczku- serdelki Tobie takie słodkie! jak wywiadówka?
życzę wszystkim lekkiego pióra i miłego wieczoru!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaskakujące zakończenie.
    • Co tak stuka w szybę, co to za gruchanie? O, ptaszysko parapet zaraz wysmaruje. Pokaż, co masz w dziobie, listonoszu zbłąkany. To koperta A4, pewnie z banku dobre wieści.   Po paluszki i browara sięgam w zakamarki. Do lektury – wlepiam oczy zachęcony. „Mój najdroższy, pozdrowienia ślę z Sopotu Siadłam dziś nad kartką, by napisać   Bo poczułam potrzebę zdradzić Ci Co często umyka w zamieszaniu, Między prostymi rozmowami. Chcę, żebyś wiedział to czarno na białym.   Po prostu dziękuję za każdy poranek, Kiedy budziłam się sama, zapłakana, Za każdy wieczór, gdy zasypiałam Na Twojej poduszce, czując się   Najbardziej opuszczoną na świecie. Twoja nieobecność to mój stały punkt – mój dom. Pamiętam nie tylko te wielkie, wspólne chwile: Ślub, nasze podróże, pierwsze kroki dziecka.   Pamiętam bardziej te malutkie, codzienne rzeczy: To jak parzysz kawę w brudnej filiżance, Tę niecierpliwość, gdy jestem nieznośna, Tę siłę, gdy moja własna słabnie.   Przypominam sobie nasze wzloty i upadki. Z Tobą czułam, że nie mogę być w pełni sobą: Silna i słaba, poważna i całkiem szalona. Dałeś mi przestrzeń – zbyt małą na życie.   Byłeś moim najlepszym przyjacielem, Największą miłością i szczęściem. Po prostu chciałam, żebyś wiedział i pamiętał. To zawsze Ty byłeś moim wyborem.   Twoja żona. PS w drugiej, zalakowanej kopercie Tam skrywa się pozew, mój kochaniutki.”  
    • @Berenika97 wojna a właściwie jej skutki cierpienia niewinnych ludzi w imię ....... walki o pokój - sarkazm ale to dziś słychać wydawało się że wraz z komuną skończyła się walka o pokój, a jednak pozdrawiam
    • ostatnie dni nad jeziorem tafla wody cicho oddycha wspomnieniami letnich sekretów szałem ciał rozpalonych o świcie zachód słońca powleka rdzawo kępy trawy leżące na brzegu pożądaniem jeszcze się tlące przygniecione ciężarem uczuć zdejmujesz szybko ciepły sweter kiedy drżę od zimnego podmuchu wiatr wsłuchany w symfonię serca rozpoczyna swój ostatni triumf twarz wtulona w ten zapach życia płomień wełny przetkany tobą gdy dotykasz mnie tak z czułością przelatuje ostatni motyl...      
    • Koniec to koniec. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...