Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Interpretacja zmysłów
czas usiąść przemilczeć grzech
cisza powoduje wulkan zimnych słów
rzucanych o rozumne już ściany

Przepychanka

Połykane krople mojego morza
bezlitośnie obijają się
o więdnące płuca
Koniec budujący...
Początek

Od nowa
mozolnie
twarz mą rzeźbisz marmurową
nadając jej błysk swego wzroku
splecione dłonie rodzą się na nowo
tworząc zarys erotycznych myśli

Opublikowano

fajny wiersz zatrzymał mnie, wróciłem przeczytałem na głos i coś mi nie gra ,zmieniłbym niektóre frazy np.

w drugiej frazie bez "i"

w czwartej bez "już"

"tracące oddech" zmieniłbym na więdnące

"rzeźbisz mą marmurową twarz" zmieniłbym szyk

może się przyczepiam ale tak mi to fajniej płynęło, bardziej melodyjnie oplatając puentą

nisko się kłaniam i pozdrawiam

Opublikowano

jeszcze tylko jedno
w tamtej frazie "mą ma- rmurową" sorki, że się czepiam ale jakoś mi zgrzyta "mą ma" nie wiem dlaczego ale zmieniłbym na

twarz mą rzeźbisz marmurową

czepiam się dlatego, bo mi się bardzo podoba i miło będzie do niego wrócić

nisko się kłaniam i pozdrawiam

Opublikowano

jak dla mnie to wyciąć trzykropek i wielkie litery;

"cisza powoduje wulkan zimnych słów" --> lekko nielogiczne, a (uważąm) jako metafora słabe;

"twarz mą rzeźbisz marmurową" --> to możnaby powiedzieć normalniej (rzeźbisz moją marmurową twarz) - kompltenie nie rozumiem po co to udziwnienie;

prócz tego warto, moim zdaniem, pomyśleć o odchudzeniu tego wiersza i zmianie wersyfikacji;

nie trafia on do mnie; jest, wg mnie, słaby


pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A oto komentarz odautorski: tworzę trzy style mowy wiązanej - tradycyjną, zaangażowaną i eksperymentalną i akurat ta jest ta trzecia.   Łukasz Jasiński 
    • @Marek.zak1 Dziękuję. W dzisiejszych czasach, niektóre rodzaje muzyki są głośne z definicji. Poza tym, w branży produkowania płyt, modne jest ostatnio podejście, podług którego tworzy się albumy głośne, ale za to mniej dynamiczne dźwiękowo. To nawet posiada nazwę: Loudness War. Muzyka, wyprodukowana w ten sposób, charczy i trzeszczy generalnie.   Przykładem była premiera albumu zespołu Metallica, Death Magnetic. Zrobiony przez Ricka Rubina, bądź co bądź człowieka znającego się na rzeczy, okazał się charczącą masakrą z nieustannie atakującą słuchacza ścianą dźwięku. Niestety albumowi koncertowemu, jednego z moich ulubionych zespołów, Led Zeppelin, o tytule Celebration Day, dostało się tak samo. Podgłoszono i skompresowano dźwięk do tego stopnia, że wszystko charczy niemiłosiernie, pomimo faktu, iż brzmi ciężko. Nie lubię takich produkcji.   O harfach również niewiele wiem, natomiast bardzo intrygujące są interpretacje utworów Chopina na ten instrument. Na YouTube jest dużo takich nagrań. Brzmią super.   Co do dyskotek - nie cierpię. Nigdy też nie starałem się o dziewczynę, na takich imprezach.
    • Dusza*   Dusza niczym biały kaloryfer elektryczny na czterech kółkach i z długim przewodem zasilania wetknięta w gniazdko napięcia   i strażacka siekiera klawo oparta drewnianym ramieniem jak śmierć o elektryczny kaloryfer na kółkach:   na kaloryferze niemiłosiernie lśni zbyt mocno zardzewiała ruda rdza.   (z tomiku: Kowal i Podkowa)   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Jasiński (czerwiec 2008)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Pomysłowo. Krakaj jak i one ;-)
    • Piękny sonet, jak to u Ciebie, z klimatami, które się przewijają. Dawniej ta muzyka była cichsza, bo nawet współczesne fortepiany grają głośniej i jednak maja pełniejszy dźwięk, a jedynym chyba instrumentem, który współczesna technika nie przebiła to skrzypce. Stradivariusy i inne dawnych mistrzów maja w sobie ich tajemnicę. O harfach mało wiem,  ale polecam koncert Mozarta na ten instrument. Arcydzieło.  Prawda taka, że współczesność jest głośna, bo wzmacniacze takie, że uszy bolą, a własnego głosu się nie słyszy. To dlatego nie przepadałem za dyskotekami, bo jak tu uwieść dziewczynę w takim huku:). Jedną poznałem w filharmonii, bo tam przychodzą specyficzne jednostki. Pewnie byłem wtedy za  młody, żeby to docenić.  Pozdrawiam    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...