Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

'najlepiej myślę przy myciu naczyń
hektolitry zalewają wyobrażenie
o szukaniu n a s'

siebie szukać nie muszę
tylko czasami gdzieś gubię
buty
na każdym włożeniu czasu
zaczepione o wskazówki
długim jęzorem skarżą się
na szaleństwa zegara
plując pod chód

czas nie istnieje
gdy znów zaczynam żyć
boso
po liściach modrzewiowych
uparcie zrzucających igły- nie igły
i myli się kto myśli

moje serce nie gubi igieł
choć pragnie
pozwolenia nie dam
basta

Opublikowano

Fajny tekst, utrzymany w dość luźnym tonie, do którego jednak stylistycznie i leksykalnie nie pasuje trzecia strofa. Widać nagle inną wrażliwość, która — wydaje mi się — zabija wrażenie budowane przez poprzednie zwrotki (wiesz, nagle te kadzidła modrzewiowe itepe). Ale to się da naprawić metodą cięć. Pozostawiam do rozpatrzenia. Poza tym całkiem nieźle. Dobre przerzutnie w ostatnim akapicie. Pozdrawiam. // 51

Opublikowano

Tak, teraz jest lepiej. Podoba się zwłaszcza ostatni wers tej trzeciej strofy. Do tych igieł modrzewia nic nie miałem, tylko do języka. ;) Jeszcze raz pozdrawiam.

Opublikowano

'najlepiej myślę przy myciu
naczyń hektolitry
zalewają wyobrażenie
o szukaniu n a s'

siebie szukać nie muszę
tylko czasami gdzieś gubię
buty

a czas nie istnieje
gdy znów zaczynam żyć
boso
i myli się kto myśli

moje serce nie gubi igieł
choć pragnie
pozwolenia nie dam
***
tyle się podoba
co wycięłam jest przegadane w kiepski
sposób, wycięte fragmenty sprawiają wrażenie
strasznie ciasnych, ciężkich takich "słoików"
w które Autorka wrzucała wszystko, co mogłoby się przydać

pozdrawiam

ps. to, co zostawiłam oczywiście bardzo :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



heh, oryginał podoba mi się średnio, natomiast propozycja Kocicy bardzo :). rzeczywiście w niektórych momentach tekst wydaje się być 'naciągany', może tylko ja mam takie wrażenie ?

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie tylko Ty (mogę?) masz takie wrażenie
jak już widać było po moim wcześniejszym komentarzu
ale jest dużo więcej dobrego w tym wierszu niż tego zbędnego, naciąganego, pseudopoetyckiego gadulstwa,
tak czy siak wychodzi na plus.
Opublikowano

kocico, masz rację, gadu gadu ale tylko ja wiem dlaczego, taka szarada co do której niektórzy mają zastrzeżenia te modrzewiowe igły są miękkie - aluzja.zegar szalony- też aluzja, twoje przejście na skróty niby w porządku ale nie ma przejścia jedno do drugiego, ja jednak bronie miojej wersji, po raz pierwszy wiem co mówię! ale dzięki za propozycję , nie mgę jej kupić bo będzie nie moja!
mimo i tak uwielbiam koty!pa koteczku ściskam mocno, aż zamiauczysz,

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



lubię czytać Twoje wiersze, dlatego tutaj wpadam :). mam kilku 'sprawdzonych' poetów i zazwyczaj karmię się ich tworami, choć ostatnimi czasy niewielu ich na forum publikowało :(. na szczęście zauważyłam iż powoli powracają z urlopów, tnx God :P
Opublikowano

no Stasiu . wiersz ok . choc skorzytalabym jeszcze z wersji Kocicy . lepiej brzmi .

p.s. czytam Twe wiersze i jednak przyznac musze ze czasem zaskakujesz . poprawy widac . nie chodzi mi tylko o ten wiersz . mowie to ogolem .

pozdrawiam...

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W koszu świat się mieści - myśleliście, że śmieci !
    • @Marek.zak1 Marku, to nie tak... w naszym pięknym kraju jest teraz jeszcze większa bieda niż materialna. Bieda moralna. wchłaniamy jak gąbka wodę wartości,które zawsze nam były obce aby dogonić Zachód. Ale w czym jesteśmy gorsi ? że nie mamy związków partnerskich i legalizacji aborcji na życzenie? Lewandowski jest nielubiany nie za to,że strzela bramki za granicą a za to,że nic wielkiego nie zrobił dla polskiej naszej reprezentacji. Jako kapitan zawiódł na całej linii. Odmawia gry w ważnych meczach Polski bo jest zmęczony a przecież jego koledzy też grają za granicą i też mogą być zmęczeni ale grają...W naszym kraju jest wiele do zrobienia i nie do naprawienia metodami tego rządu, który burzy to co poprzednia władza zrobiła przez 8 lat.Bo rewitalizacja to nie burzenie tylko ratowanie dobra. Reanimacja to nie dobijanie pacjenta. Mimo wszystko pozdrawiam ciebie serdecznie @Migrena bardzo dobry wiersz, porusza trudny ale aktualny temat. nie bójmy się pisać jak jest naprawdę bo ukrywając fakty stoimy po stronie tych, którzy je przeinaczają wyłącznie na własny użytek.
    • Wróciłem. Nie jak człowiek jak język ognia wracający do żrenicy popiołu. Nie do miejsca, do ciebie, do skóry, która mówi moim dłoniom, jak rzeźbić ciszę w temperaturze krwi. Byłem tam, gdzie tlen ma smak piasku, gdzie wiatr uczy języka rozpadu, a noc trzyma za gardło i nie puszcza. W górach, gdzie człowiek oddycha szczelinami płuc, a gwiazdy są jak porzucone oczy co widzą wszystko, nie pokazując nic. Ale wróciłem. Na kolanach snu, do ciebie, do wnętrza twojego zapachu, który przesiąkł mi w paznokcie i nie chce odejść nawet w ogniu. Twoje spojrzenie rozkłada mnie na części, na mięsień po tęsknocie, na kość po dotyku. To nie wzrok, to skalpel, którym rozcinaz przestrzeń miedzy naszymi ciałami. Nie chodzę już unoszę się, bo grawitacja twojej obecności to język bez słów. Każdy mój krok to ułamek ciebie naciągnięty na stawy. Nawet milcenie między nami jest wilgotne jakby ktoś wyjął głos z gardła i zanurzył go w tobie. Oddycham tobą. Nie jak powietrzem jak modlitwą kradzioną podczas wstrząsa. Każdy twój oddech to żyła, którą moje ciało próbuje odnaleźć językiem. Gdy mówię, słowa mają twoją temperaturę. Gdy milczę, to tylko dlatego, że chcę, by cisza stała się kolejnym narządem między nami. Nie potrzebuję twoich słów potrzebuję twoich nerwów. Chcę mówić przez twoje pory, chcę zapamiętać cię od wewnątrz, tak jak lustro pamięta twarz nawet po stłuczeniu. Kocham cię jak rana kocha palec, który w nią wchodzi, żeby sprawdzić, czy boli. Nie z czułości z konieczności trwania. Nie proś mnie, żebym się zatrzymał. Zrobiłem z twojej obecności dom, z twojej skóry  instrument. na którym nie da się zagrać bez krzyku. Nie musisz mnie kochać. Wystarczy, że przy mnie oddychasz ciepłem po burzy. A ja będę kochał cię tak długo, jak długo świat nie nauczy się mojego imienia bez twojego oddechu.  
    • @Alicja_Wysocka mam nadzieję, że dobrze się spało :) w tym wierszu już nie będę nic zmieniać, ale na pewno przyda mi się to na przyszłość, bo szukam właśnie takich rymów, które współgrają, ale nie brzmią prawie tak samo. A mi bardzo trudno takie znaleźć, także dzięki za ściągę :)  
    • @Jacek_Suchowicz Święte słowa :) Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...