Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

'dorosłe dziecko marzące o puchowej kołdrze z gwiazd'

nie muszę już niczego
porastam
ziarnka z rozbitej babeczki
liczę kolejne

zawsze bałam się jazgotliwych
(fili)żanek kol(i)
zawstawionych stołów
głośnych taboretów

łokciem - nigdy
na miarę wzrostu

czekam na cud zubożając wiarę
narzekaniem
nie przynoszącym owoców
również deszcz nie ożywił
przyniósł tylko chwilową ulgę

w uczuciach aura jesiennie nijaka
nawet zimnym słowem nie powieje

Opublikowano

no właśnie,jak to jest na e-e zaczyna do mnie pomalutku docierać. Wiersz jest bardzo prawdziwy i piękny.Lubię bardzo Stanisławo Twój sposób ''malowania''zastanej rzeczywistości.Pozdrawiam jesiennie.
E.K

Opublikowano

Hm, ja podchodzę nico mniej pewniej niż inni komentatorzy. Wiersz mi się podoba, ale nie na tyle, żeby mówić o geniuszu (chyba się nie obrazisz?). Nie rozumiem "fili-żanek", ale może dlatego, że późno jest. Pierwsza długa strofa niczym nie zachwyca, "zaczepiam" się na dobrych dwóch pierwszych wersach. W drugiej już lepiej, ogólnie wypada ciekawiej. Zakończenie bardzo mi się podoba. Jakbym skądś to znał (i nie mówię o innym wierszu).....

pozdrawiam /Arek

Opublikowano

fili- żane to kompozycja koleżanek z którymi na przerwach spijałam kawę , nie dodałam kol-e ale jej nie lubię! rozpuszczalnik. i tu si ez tobą zgadzam - żaden ginieusz ze mnie , tylko zmęczona rozdarta istota, szukająca drogi - ( jeszcze)w życiu, dzięki za Arku za słowa pobudzające do refleksji! dzien dobry niech będzie dziś i zawsze!

Opublikowano

EWO! IWO! TOMKU! dziękuję za przemiłe słowa ale myślę że przesadzacie , do gieni mi daleko i to bardzo ,cóż to za imę dla niepokornego człowieka błądzącego wciąż,no, ale miło mi to słyszeć , w odwrotności do bliskiego mi człowieka jesteście COOL!
EWO! takie sytuacje nigdy nie dotrą w 100% dopiero gdy zachaczą o cię!pozdrawiam dobrym dniem,

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Twój tekst z brutalną szczerością i niezwykłą wrażliwością dotyka tematu niewidzialnych ran, jakie wojna pozostawia w człowieku. Już pierwsze zdanie – "Nie wrócił. Tylko jego ciało przyleciało samolotem" – kwintesencja doświadczenia wielu weteranów. Ciało jest obecne, ale człowiek, którym był, zginął gdzieś na polu walki. Ta myśl przewija się przez cały utwór. Obrazy, które fizycznie wręcz pozwalają poczuć stan bohatera. Scena mycia rąk jest absolutnie wstrząsająca - to obraz traumy i winy, której nie da się zmyć, bo nie jest na skórze, lecz "pod sercem". "Wewnętrzny, nierozbrojony ładunek" - to genialne podsumowanie stanu ciągłego napięcia, zagrożenia i poczucia bycia niebezpiecznym dla innych. Strach przed bliskością, by "nie przebić skóry". A "Cisza jako krzyk bez ust" - to jak PTSD – niemożności wyrażenia horroru, który nosi się w sobie. Znajoma moich rodziców przeszła koszmar PTSD u swojego męża, który wrócił z Iraku. On też nie wrócił. Wojna niszczy duszę, spokój człowieka. Ekran komputera jest idealnym symbolem bariery, której nie da się przekroczyć. On na nią patrzy "jak na cudowne światło, które nigdy nie dotrze do dna jego nocy" - zdanie pełne piękna i rozpaczy. Twój wiersz buduje empatię znacznie skuteczniej niż setki reportaży. Zmusza do myślenia o cenie, jaką płacą ci, których wysyła się na wojnę, a potem oczekuje się, że po prostu "wrócą". Niezwykły tekst, bardzo potrzebny, a zarazem piękny. Pozdrawiam. 
    • @huzarcFajny Twój wiersz, inspirujący. :)   "Gdy otwieram słownik To najczęściej robię A - psik" Pomyślał czytelnik Kichając na kurz wieków   "To most między nami" - Pomyślał słownik "Między moją mądrością A twoim kichnięciem Więc spotykamy się W pół drogi, Bo słowa to ... Pyłek unoszący się Między kartkami"
    • @tie-break A ja odebrałam Twój tekst inaczej. Pierwsza strofa jest świetna – "umyślnie było takie" brzmi jak oskarżenie rzucone w stronę rzeczywistości, jakby lato celowo nas wykluczało. "Chaszcze ani razu nie zagadały po ludzku" – piękny obraz przepaści między nami a światem natury, który nie chce (albo nie może) nam nic wyjaśnić. A my szarpiemy w desperacji aby jakiś sens wydobyć siłą, ale jesteśmy zamknięci w swoim języku, który nie sięga przyrody. Jest bardzo refleksyjny. Super!
    • chyba za dużo widzę w tym wierszu miłości, a mniej wojny... Ostatnio spodobało mi się słowo "doszczętnie" - tak piszesz według mnie. Pięknie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...