Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Uwielbiam jadać na mieście


Rekomendowane odpowiedzi

Razem z błyskiem lampionów
zimne powietrze wprowadza poruszenie
serwetki rozłożone
przystawki wyglądają
lecz nie mają głosu
tylko samowolna cisza
zaprasza do rozmowy
nie uciekniemy od konfrontacji...

powietrze stało się jakby ciężkie
zbyt dużo ołowiu
ciężko mówisz lecz co drugie słowo
to nie w moim języku
próba przebrnięcia kolacji
zestawy zimnych kawałków przygotowane
jeśli nie masz dobrej karty nie przekrzyczysz
prędzej jedzenie ostygnie
nie bierz noża bez potrzeby słonko
na dole śpią nasze pociechy

przypłaciłem szaleństwem za mój los
czarne chmury walą piorunami
a twoje łzy...skarbie..zapełniły ścieki całego miasta
nikt już nie zaprasza do rozmów
a w tle dudnią pijane głosy
gorzko-gorzko
niech nam żyje młoda para
gorzko-gorzko
jeszcze gorzej...

któregoś ranka się obudziłem
w życiu z którego nie jestem w stanie
się wyprowadzić
reakcja wymiotami nie uratowała
blada twarz, obwisła skóra
to nie jest zwykła choroba
psycholog nie uleczy
złych decyzji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...