Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

podokręcać wszystkie luźne śruby
uszczelnić im krany zanim przeciekną
raczej na złe niż na dobre wychodzą
aby wrócić i odnaleźć wspólny dzielnik

tylko poproszę w czystej szklance
bo jak mi ona znów powie żebym
już sypiał gdzieś indziej najlepiej
z tą która wydzwania po nocach
to niby jak mam to wytłumaczyć
dziecku może mi pan podpowie


można nie pić a umierać nad ranem
ze strachu o wczoraj czy aby szkoła
kiwania z głową nie zawiodła albo czy
nie wyprzedziłem choćby o jedno słowo

gdzie nie pójdę tam wszędzie hałas
zwariować idzie od zgiełku o świcie
budzę się zdenerwowana i za słaba
jest moja pierwsza poranna kawa więc
osiem kostek lodu do whisky proszę


zewsząd zamknięty szkłem uważam
na swoje ruchy żeby nie strącić butelek
i w porę wystawić właściwy rachunek
to chyba dobrze że piją do mnie — —

wiesz pan tłumaczy się winny
samemu sobie to powtarzam
chociaż pamiętam że bóg kazał
dzielić się dlatego co ja mówię
pan się nasłuchałeś tego tyle
że wiesz już chyba wszystko

Opublikowano

i cóż mam zrobić... podoba się, a jak; brakuje mi tylko rytmu i melodii w pierwszej strofie kursywą... ale możliwe, że źle to czytam

ogólnie bardzo pozytywne wrażenia, choć treść smutna i pachnie specyficznie (ten nastrój i dźwięk...)


pozdrawiam serdecznie

Opublikowano
Julia Valentine Dzięki, Julia. Wiesz, nie myślałem tutaj nad rytmem. Czytaj jak chcesz, wolna wola. A najlepiej pijackim bełkotem, wyjdzie najdokładniej :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...