Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rozpacz mnie owija
szalem gęstej mgły
zasypiam w niej

jak zwiewny puch
wciąż unoszę się
nad świętą pamięć

i wiatr delikatnie gładzi dłoń
już strącił płatki róż
jak cicho przyszła śmierć

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



witam.
Autor(ka) się nie obrazi ale dla mnie to definicja
jak używać pattosu zeby wszystko spieprzyć.

pierwsza strofa woła o pomste..
udaje poezje....
reszta nie lepsza...

i dlaczego pamięć urasta do miana świętej? bo to jedyne co mnie ciekawi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre Zajrzyj internet co w Szczecinie nad Odrą, warto się samemu przekonać.  Teraz w weekend zjazd żaglowców świata.    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Annna2 O to wiersz dla mnie na dziś...teraz ...na chwilę zatrzymaną w locie.Brawo Anno...dobrego
    • @andrew Andrzeju kawą i drożdżówką-własnego wypieku przywitałabym Ciebie. Następnym razem mów.....mamy Mosty Pokoju i Rzekę Odrę co zachwyca wciąż....... @Bożena De-Tre Ciekawy Przewodnik Ci wyszedł...tylko pamiętaj mów.Wroclaw dziękuje i pozdrawia.....dobrej pogody na dziś. @Annna2 Że też te nasze Anny mają takie miłe marzenia....pozdrawiamy Wrocław i ja.
    • @andrew nie byłam, a marzę by obejrzeć ogród japoński. Fajnego pobytu
    • - Babci Marii. Z dodanymi dwoma wersami.             Ślómbank, a słónko za niam w łókno zagłóndo- jek tam est? Tajskno sia w gałajziach łókłodo jek na uwrocie szczep. A syrce tlo fura i fura wszystke dóry z mniłowania łobzira hej, hej wej! A niebo ziolne i zimowe eszcze padajó cole mokre deszcze. Spsik o Tobzie - to ziesz             Ławka a słońce przez nią do okien zagląda- czy tam też tak jest? Tu tęsknota z afektem się pląta gałęziami układa wśród ugoru drzew. A serce wyrywa się i fruwa. jakby chciało z chmur obdzierać hen hen! Wełniane niebo i zimowe jeszcze bo padają z łez deszcze. Śnię Babciu- to wiesz. Jesteś w miłości wspomnieniach niepoliczalnych wiosen jesieniach. Czy życie daje śmiech?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...