Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W zadymionej kafejce
Zapomniany promień
Przyklejony
Do firanki
Zza rogu wspomnień
Jej twarz
Kreślona ciszą

Pryzmat tęsknoty
Dzieli przeszłość
Tęcza niedopowiedzeń
Nad nami
Czas przeszły
Przychodzi wiosną
By odejść

Znowu zakwitną
Niezapominajki

W nowym dzieciństwie

Opublikowano

Pani Ewo!
Dziękuję za przeczytanie i pozytywny odbiór tego wierszyka.

Bogdanie!
Cieszę się, że nie dopatrzyłeś się większych błędów w tym utworku. Pisanie o nieżyjącej Matce jest problemem, który wymyka się wyobraźni. Wiem, że zawsze bywa to zbyt płytkie. Zaryzykowałem... i jestem szczęśliwy czytając (właśnie!) Twój komentarz.

Pani Izo!
Królestwo oddałbym i konia za umiejętność pisania WIERSZY! Jest Pani zbyt łaskawa. Wielkim dla mnie komplementem są takie słowa pisane przez Poetkę, której WIERSZE są wspaniałe.

Serdecznie Państwa Pozdrawiam
Marek Wieczorny

Opublikowano

Z uśmiechem powiem krótko: jakże bym mogła z sentymentu do kwiatów nie pochylić sie nad tym wierszem?:)

Każdej wiosny znów nabieramy nadziei, to co że życie nam ja brutalnie odbiera... za rok znów bedzie wiosna...

'Nad nami
Czas przeszły
Przychodzi wiosną
By odejść

Znowu zakwitną
Niezapominajki'

zmieniłabym może tylko zakończenie na np: 'kolejnej wiosny'? bo to zaproponowane przez Pana jakoś mi nie pasuje. Bo ten ' czas przeszly to chyba nie tylko dzieciństwo, może takze miniona miłość?

'(...)
Zza rogu wspomnień
Jej twarz
Kreślona ciszą

Pryzmat tęsknoty
Dzieli przeszłość
Tęcza niedopowiedzeń
Nad nami
(...)'

Ale ogólnie piękny, nostalgiczny, troszkę sentymentalny klimat...

'W zadymionej kafejce
Zapomniany promień
Przyklejony
Do firanki
Zza rogu wspomnień
Jej twarz
Kreślona ciszą'
(...)
zatrzymałam sie na chwilkę...pięknie pachną te Pańskie niezapominajki:) Pozdrawiam.

Opublikowano

Pani Niesapominayko!
Dziękuję za zainteresowanie wierszem. Największym szczęściem każdego autora jest to, że inni zechcieli przeczytać jego przemyślenia i podzielić się swoimi uwagami. Wielce mnie uradował fakt odczucia zapachu niezapominajek, który dotarł do Pani, co pozwala mi odebrać jako akceptację klimatu tego wierszyka.
Serdecznie pozdrawiam
Marek Wieczorny

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Amber Nie aż tak 100 dolców i masz 3 miesiące mega podkładów. Przegadujesz wszystkie piosenki jeszcze raz i już zaczynasz być wręcz adeptem muzycznym :) A to i tak zupełnie nie koniec możliwości, tylko wersja dla ogółu, bo co tam się z AI dzieje naprawdę to aż lepiej nie wiedzieć :)
    • @Leszczym  No tak, płatne...:// to już może komplikować działalność.:)
    • @Amber To nie jest wcale tak dobrze :// AI coraz lepiej robi podkład muzyczny :)) Aż strach, a są jeszcze lepsze, płatne wersje :)
    • @Leszczym  Świetnie wybrzmiewa, a Koleżanka balansuje i równocześnie pokreśla powagę tematu. Całość super :))
    • Maszyna czasu   Pewien mężczyzna kiedyś się zastanawiał: „Dlaczego przeszłość jest niezmienna? Dlaczego rzeczy, które zrobiliśmy, słowa, które wypowiedzieliśmy, pozostają w przeszłości nietknięte niczym blizny po ranach, widocznie przypominające nam nasze czyny…”   I tak kontynuował: „Gdyby istniała Maszyna Czasu, pozwalająca w mgnieniu oka polecieć w przeszłość i zmienić wszystko na lepsze, nigdy niczego bym nie żałował. Jednak życie jest okrutne i bezlitosne, dając nam tylko jedną szansę przy każdym wyborze. Ten jeden wybór może być bolesny jak rana, która będzie goić się miesiącami, latami — kto wie?”   Mężczyzna podsumował swoje myśli: „Najwyraźniej życie wystawia nas na próby, dając nam egzaminy, a od nas zależy, jak szybko się nauczymy. Niektórzy nigdy się nie uczą, pogrążeni w nieustannych wyrzutach sumienia, marząc o wspaniałej Maszynie Czasu, która nigdy się nie wydarzy.”   Zapytał samego siebie: „A co ze mną? Mam już mnóstwo blizn, które na zawsze utkwiły w moim ciele i nie mogę tego zmienić. Jestem apatycznym, pełnym żalu człowiekiem, który mówił sobie, że nigdy nie będzie żałował, lecz los lubi się powtarzać, pstrykając nas w nos, jakby chciał powiedzieć, że jesteśmy tylko małymi istotami ludzkimi — słabymi i bezsilnymi. A jednak aż do końca mojego istnienia będę wierzył, bo życie, mimo swojej surowości, daje mi nadzieję, czekającą na mnie wraz z nowymi dylematami, jeszcze ukrytymi, lecz wkrótce…”   Tak więc mężczyzna żył swoim życiem, dokonując nowych wyborów i nowych decyzji, które prowadziły go do kolejnych żali, smutku i cierpienia. W ostatnich dniach był cały pokryty bliznami, jednak nigdy nie przestał wierzyć w Maszynę Czasu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...