Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jesteś moją myślą samobójczą
żyletką która tnie moje żyły w pół
jesteś moim alkoholem
upojona tobą upadam w dół

jesteś moim krzyżem
do ciebie przybijam swe dłonie
jesteś moją rzeką
w której cała tonę

jesteś moją modlitwą
na lepsze jutro
jesteś moją tabletką na ból
która zabija czucie przynajmniej na krótko

jesteś moim cierpieniem
pętlą która zaciska się na szyi
mirażem co pokazuje kłamstwa
strzałem który nigdy nie chybi

jesteś moim koszmarem i snem
krwią wyciekającą z ran
tym czego nie będę mieć nigdy
i wszystkim tym co mam

Opublikowano

ja bardzo lubię prostotę , ponieważ czytając taki utwór wiem , co piszący chce przekazać czytającemu . Czytając ten akurat wiersz potrafię wyczuć nastrój piszącego .Ktoś to nazwał wrażliwością , ale tu chyba nie o to chodzi. Wiersz ma klimat i to mi się podoba i już. pozdrawiam.E.K.

Opublikowano

Cóż... Widocznie może i jest w tym za dużo zaimków dzierżawczych, może i za dużo patosu. Ale pisząc wiersz, nie myślę o tym, by zmieścić się w jakiś ramach i by podobać się innym. Piszę to co czuję.. A to, co z tego wychodzi, to już inna zabawka....

Opublikowano

Autor jest jeden, a czytających wielu , każdy to co chcemy przekazać widzi inaczej. w końcu czytelnicy posprzeczają się między sobą o treść o formę , nawet o tytuł bo
oni lepiej wiedzą , a autor mimo wszystko poinien jakieś wnioski z tego wyciągnąć , ale nie powinien rezygnować ze swojego sposobu postrzegania świata.Pozdrawiam. D.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek @Toyer Dziękuję za odwiedziny

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam! @Toyer Cieszę się, że przypadło do gustu:-)
    • @KwiatuszekSympatyczna bajka - ma w sobie dużo ciepła 
    • @Tectosmith Dokładnie tak jest! Bardzo trafne i fajnie opisane poetyckie przemyślenia. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Kwiatuszek @Leszczym Bardzo Ci dziękuję za serduszko:-) Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Pewna Sowa zwichnęła skrzydło. Dzięki temu nie mogła fruwać. Zyskała jednak dar biegania. No i biegała wesoło.    Jednakowoż pnącza okolicznych krzaków, wyszarpały połowę piór. Przez to zmarzła jak jasna cholera. Biegała więc raźniej i szybciej, dla rozgrzewki, tym bardziej, że była lżejsza.   Wtem walnęła głową w drzewo i odpadło jej połowę dzioba. To ją nie zniechęciło.   Nic a nic. Hu hu. Ani ociupinkę. uj z tym.   Zaczęła biec dalej, by radować świat swoim widokiem, lecz potknęła się o wspomnianą połówkę, by załamać drugie skrzydło.   Hu hu. Po co mi. Pomyślała logicznie.   Ponownie biegła dalej. Aż złamała nogę.   Świr świr. Zaćwierkała, bo się nauczyła, w międzyczasie.   Skakała na jednej.    Hej siup. Hu hu. Hej siup.   Z przyczyny wstrząsów, pogubiła resztę piór. Przy okazji złamała drugą nogę. To ją też nie załamało.    Wczołgała się na wzniesienie, by zjechać na dupie, zamiast biegania. Aż w końcu jednak się zdyszała.    * Wtedy przyszła mysz. Pogadali. Mysz dowiedziała się wiele ciekawostek, z życia swojego wroga, a sowa zaspokoiła nie głód...    (bo myszy i tak by nie dogoniła, gdyż nie miała jak)      ...lecz ciekawość, jak to życie, takich obiadów upływa.   Wcale też nie takie, siup siup.   Mysz sowę podnosiła na duchu, i odwrotnie. Tylko duch narzekał, bo musiał dźwigać naprzemiennie.   I tak, od pi pi, do hu hu, Zostali przyjaciółmi.   Do czasu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...