Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

do refleksji dla nas "poetów"


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



niby są integralną częścią języka, są powszechne, ale i tak się z nimi walczy... ważne jest, aby przekleństwa nie były przerywnikami w rozmowie i aby w twórczości nie pokrywały intelektualnej pustki; jasne - czasem wulagarne słowo jest "konieczne" do wzmocnienia wydźwięku wypowiedzi, ale dobry rozmówca/pisarz chyba potrafi także użyć zwykłego słowa, które zastapi wulgaryzm, a mądre słowa chyba nie wymagają "wsparcia" przekleństw [to w odniesieniu do poezji];

poeta oczywiście nie jest półbogiem, ale jeśli sztuka to operowanie pięknem [chyba można ją tak nazwać?], to wulgaryzmy jak dla mnie odpadają; po prostu dla mnie one rozprzestrzeniają się jak chwasty; to moje subiektywne zdanie i staram się go trzymać, a także dbać o czystość języka - myślcie, co chcecie;)

co do selekcji, to mądrze mówisz, ale mi przekleństwa kojarzą się z towarzystwem w odzieniach sportowych wałęsającym się od bloku do bloku...

patrzymy na sprawę z dwóch różnych punktów widzenia:) pozdrawiam, embe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



niby są integralną częścią języka, są powszechne, ale i tak się z nimi walczy... ważne jest, aby przekleństwa nie były przerywnikami w rozmowie i aby w twórczości nie pokrywały intelektualnej pustki; jasne - czasem wulagarne słowo jest "konieczne" do wzmocnienia wydźwięku wypowiedzi, ale dobry rozmówca/pisarz chyba potrafi także użyć zwykłego słowa, które zastapi wulgaryzm, a mądre słowa chyba nie wymagają "wsparcia" przekleństw [to w odniesieniu do poezji];

poeta oczywiście nie jest półbogiem, ale jeśli sztuka to operowanie pięknem [chyba można ją tak nazwać?], to wulgaryzmy jak dla mnie odpadają; po prostu dla mnie one rozprzestrzeniają się jak chwasty; to moje subiektywne zdanie i staram się go trzymać, a także dbać o czystość języka - myślcie, co chcecie;)

co do selekcji, to mądrze mówisz, ale mi przekleństwa kojarzą się z towarzystwem w odzieniach sportowych wałęsającym się od bloku do bloku...

patrzymy na sprawę z dwóch różnych punktów widzenia:) pozdrawiam, embe.
Tak mówisz?... A turpizm, czyli "estetyka brzydoty"?... Czy nadrzędną wartością poezji jest piękno, czy prawda?... Czy mądrość nie może być zła, wulgarna?...
Widzisz, niektórzy potrafią znaleźć piękno we wszystkim, nawet w kartoflu (Białoszewski). Niektórzy nie chcą malować kiczowatych zachodzików słońca na Tahiti, tylko pokazać prawdę szarego dnia, zwykłego człowieka, jego emocji, i w tym znaleźć piękno. We wszystkim można znaleźć piękno, trzeba tylko umieć patrzeć. Masz bardzo idealistyczne podejście do sztuki. Uważasz, że powinna pokazywać tylko to, co wzniosłe, czyste i piękne? Zapomnieć o szarości, brudzie, emocjach pijaczka spod budki z piwem?... A co z prawdą? Czy np. Duda Gracz nie był artystą, ponieważ malował brzydkich ludzi?... Czy ci brzydcy, zwyczajni, są gorsi?... Mniej cierpią, mniej kochają? Nie widzisz piękna w parze brudnych, śmierdzących, starych, ale kochających się bezdomnych? Nie widzisz w nich ludzi?...
Naprawdę, piękno można znaleźć wszędzie. Poza tym, najpiękniejsze klamstwo jest brzydsze od najbrzydszej prawdy.
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zrozumieliśmy się, bo mój przekaz był niepełny; oczywiście piękno można znaleźć wszędzie, nawet, jak powiadasz, w pijaczkach, ziemniakach [a ja dodam cebulę Szymborskiej] i o to chodzi, sam się do tego przychylam; spłyciłem moją wypowiedź, skupiając się na wulgaryzmach, których jednak nie toleruję...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w żadnym wypadku nie uważam, że poezja [i ogólnie sztuka] powinna pokazywać tylko to co wzniosłe i piękne, ale powinna to robić w jakiś cywilizowany sposób, mym skromnym zdaniem; to, że na obrazie/w wierszu jest brzydki i brudny żebrak, to go nie dyskryminuje w moich oczach, a nawet może być ciekawszy [zależy już od dzieła]; możemy się domagać jakiejś ambitnej formy, niekoniecznie wyrafinowanej i wysublimowanej, ale na pewno dopracowanej i strawnej; piękno nie powinno przyćmiewać prawdy;

ostatnio pojawił się wiersz w dziale P, w którym było użyte słowo fajnie - to nie wulgaryzm, ale od razu ktoś doradził zamianę na coś mniej potocznego... bardzo mi się to podobało:)

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Posłuchać co w duszy gra?... A wiec autor tekstu zawsze pisze o sobie?... Hm... W takim razie każdego autora kryminałów powinno się od razu wsadzać za kratki. A taki Dostojewski, Szekspir itp. to od razu szubienica. Mordercy i szubrawcy ;)
Masz rację, trzeba mieć umiejętności. Ale jeszcze nie spotkałąm sie z sytuacją, by myślenie (nie kombinowanie, myślenie) szkodziło tekstowi. Forma dla formy - nie. Forma jako sposób na przekazanie treści w jak najpełniejszy i najlepszy sposób - tak. A forma wymaga często długiego myślenia i ciężkiej pracy twórczej.
Pozdrawiam, j.

o ile pamiętam, to miało byc o poetach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...