Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czarne chmury smutku kłębiły się nad marnym człeczyną
Który przemierzając samotnie pustkowie rozpaczy
Dotarł nad przepaść

Wylewając rzewne łzy, krzyczał w ciemną głębinę nicości:

„Już czas najwyższy, by okrutna strzała
Krwią tylu ludzi zbroczona obficie
Ostatni życiu memu cios zadała”
Fragment z „Sonetów do Laury”

-Nie smuć się miły bo i mi jest smutno

Usłyszał marny człeczyna głos poważny a zarazem delikatny
Usłyszał ton stanowczy a zarazem przyjemnie muskający ucho

-Łzy twe uleczą rany w sercu, wyleją gorzki smutek
Wszakże upadłeś i ciężko jest powstać
Cierpiąc nauczysz się żyć w pokorze

Ujrzał marny człeczyna Rycerza w lśniącej zbroi
Ujrzał rycerza na pięknym białym rumaku

-Kim jesteś rycerzu
Przez łzy wyszeptał marny człeczyna

-Jestem twym stróżem a zarazem przyjacielem od serca
Przybywam by cię chronić
Lecz mogę ci tylko pomóc gestem, słowem ,przykładem

-Dlaczego miałbym ci wierzyć rycerzu
Krzyknął marny człeczyna
-Ukarz chociaż swą twarz
Abym mógł się przekonać że nie jesteś
Szarlatanem przebranym w lśniącą zbroje
Który pragnie zawładnąć mą duszą

Rycerz skinął głową i zaczął zrzucać odzienie
Czarne chmury rozwiały się znad nieba
Popychane ciepłym wiatrem
I gdy rycerz zdjął hełm
Marny człeczyna ujrzał

Najpiękniejszy na świecie promienisty perłowy uśmiech
Rozwiane na wietrze złote włosy ,przenikliwe spojrzenie
Delikatną smukłość powabnego ciała
I otaczającą zewsząd jasność

Marny człeczyna ujrzał

Anioła...




Po tym jak Roksana K. zdjęła aparacik nazębny( całuski dla najlepszej przyjaciółki od serca) a psycholodzy twierdzą, żę nie ma tak naprawdę przyjaźni między kobietą i męrzczyzną, ja wiem że się mylą...

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Świetne stwierdzenie choć sam napisałem, że to proza, cóż za dobitne określenie , pisanie jak po lufie hmmm... muszę się zastanowić co pan miał na myśli przez to no nie wiem....może jest to riposta za moje falbanki w pańskiej recenzji ..no nie wiem.....Pozdrawiam i nisko się kłaniam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta Bardzo dziękuję! :) Energii jeszcze mi nie brakuje, ale na jak długo? Tego nikt nie wie! :) Pozdrawiam.  @andrewBardzo dziękuję za ten piękny wiersz. Za te krople deszczu w betonowym świecie.                     Serdecznie pozdrawiam. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Znalazł się znawca od siedmiu boleści. Gratuluję. 
    • niech cię nie unosi w przestrzeń bez dna, gdzie sucho i wieje chłodem. pomyśl razem ze mną o obrazach za blokadą, utajnionych, zdjęciach-półkownikach w głębokim archiwum, których nie widzimy z powodu działania najbardziej parszywej cenzury: złego czasu. a potem  – o metaforze-pokrace, co wyrodziła się z potrzeby opisania słodko śpiącego na fotelu, zwiniętego w kłębek Kryspina (chciałem tak na szybko stworzyć coś o kotach, miało być poetycko, ale naturalnie bez egzaltacji, dumałem, dumałem, nagle z podczaszkowego prądu wyskoczyło: "koty zwijają talerze"). cierpliwości, kochanie. oto przyszłość: naciskam guziczek, odsuwa się przegroda  – i wypadają kolorowe kadry nas dwojga. koty rozwijają talerze (przenośnia do śmiechu. przenośnia do innego świata).
    • @Tectosmith żeby cokolwiek napisać o inkwizycji trzeba mieć wiedzę historyczną a nie z memów na facebooku, bzdury piszesz kolego i nie na temat w dodatku

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       to zdanie powyżej dotyczy również Wiesława J.K. - brakuje wam panowie wiedzy historycznej,którą posiada Annna2
    • Powracam myślą w tamte czasy jak co roku w porze późnej jesieni kłosy zbóż znowu latem jakby ze złota się złocą na tych polach nowe ziarno się rodzi gwiazdy srebrzą się cichą tak spokojną nocą a przecież i słońce radosne też już wschodzi kiedy dzień co każde rano budzi się od nowa i jak ogień płonie gdy zachodzi czerwienią orzeł rozpostarł skrzydła już leci w stronę nieba to rocznica jest polska nasza listopadowa raduje się bardzo serce poety znów natchnione krwawiło tyle razy aż pozostały blizny na stole pachnie znowu bochen chleba zasnęli tylko snem wiecznym nasi bohaterowie pochowani w grobach u matki Ojczyzny historia dzisiaj ich oceni i o nich nam wszystko opowie Bóg w święty dzwon w dzień oznaczony uderzy dziękczynienia hymn dzisiaj za to mu śpiewamy nowe obrazy poświęcimy w rzeźbione misternie ramy za wiekowe ziemie które wróciły do Macierzy na zawsze tu pozostaną gdzie polskie powstało plemię    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...