Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dałeś mi sukienkę błękitną
przypiąłeś parę skrzydeł
domalowałeś złote tło
na drewnianej desce
napisałeś pomost
między światem ziemskim
a światem niebieskim

czerwień nagłym przypływem
ożywia zaśniedziałe sprężyny
zwyczajnych ludzkich marzeń
przez sterty spękanych kamieni
przebija się strumień chłodnej wody
odbite promienie światła rzucają cień
moje przeznaczenie dotarło celu
sypią się gwoździe rygle gongi
do czarnej dziury ulatnia się
smolisty zapach terpentyny

budzę się w gęstwinie zielonych traw
przecieram zaspane oczy
mam na sobie błękitną sukienkę

Opublikowano

Mi się podoba. Jak na debiut to ani katastrofa, ani rewelacja. Taki cichy, niezauważony debiut. Ale wiesz - środek wiersza jest nieco nużący, trudno się przebić przez niego. Może spróbowałabyś to samo ująć tylko w kilku słowach, niejasnych, by czytelnik musiał sam sobie coś dopowiedzieć i wyobrazić.

pozdrawiam ciepło i czekam na więcej /Arek

Opublikowano

dokładnie tak- nijakie. czyta się dość szybko, ale co z tego jak nic nie zostaje, zresztą może to dobrze; mnie najbardziej gnioty zapadają w pamięć. bawiąc się w oceny szkolne +2, może nawet --3. serdeczności

Opublikowano

A mnie to wygląda na garść myśli o wniebowzięciu. Skusił mnie tytuł - najszczerzej powiedziawszy. Nie uważam, żeby wykonanie doskonale licowało z tą moją interpretacją, ale najszczerzej powiedziawszy nosiłem się chwilę ze skomentowaniem tego wiersza. Mnie też zastanowiła środkowa część, bo w sumie najbardziej funkcjonalna jest jej końcówka; ale w takim razie dlaczego nie pokusić się o rozbieg? - i rozbieg też jest; chyba jednak odrobinę słabszy. Trudno mi powiedzieć czy owa garść myśli układa się polemicznie czy nie. Chyba wiersz nie miał jednak aż takich ambicji?

kłaniam się,
F.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dogadać się, jak Ukraina z ruskimi w 1996 r.? Oddała im głowice nuklearne w zamian za gwarancje bezpieczeństwa. A miała bodajże 3 na świecie potencjał, jeśli chodzi o broń jądrową. Nie byłoby dzisiejszej wojny, gdyby wtedy się nie zgodziła "dogadać". Tacy ludzie, jak Putin, nigdy nie dotrzymują warunków jakiegokolwiek "dogadania się". Problem polega na tym, że kraje, które posiadają broń nuklearną,zawsze będą zagrożeniem dla światowego pokoju, bo nigdy nie wiadomo, czy nie dojdzie tam do władzy jakiś świr. Może to dotyczyć każdego państwa, Trumpowi w USA też nie wiadomo, co może strzelić do łba. W 2003 r. Amerykanie napadli na Irak pod fałszywym pretekstem (legendarnej broni masowego rażenia nigdy tam nie znaleziono) i świat nic nie zrobił, bo kto by się jakimś Irakiem przejmował. Oczekiwano jedynie, że może dzięki tej inwazji ropa stanieje. Najlepszą opcją byłoby prawo posiadania takiej broni dla wszystkich. Nie byłoby to rozwiązanie idealne, ale chyba lepsze, niż obecna nierównowaga sił. Oczywiście powyższy wiersz jest monumentalnym, mocnym, obliczonym na wywołanie emocji protest songiem przeciwko okrucieństwu wojny i masowym cierpieniu ludzi, których los nie obchodzi szaleńców u władzy. Brutalna prawda jest jednak taka, że z szaleńcem nie ma negocjacji. Nawet, jeżeli teraz chwilowo doszłoby do jakiegoś quasi-układu, to i tak wcześniej czy później zostanie on pogwałcony. Układy z wodzami pokroju Putina to tylko przybliżenie wydarzeń, o których mówi wiersz. A zamiast wymachiwania szabelką (Zachód) trzeba było wcześniej nie kręcić z Putinem biznesów i nie dać mu obrosnąć w piórka. Po aneksji Krymu i wybuchu wojny z Gruzją chyba politycy wiedzieli, z kim mają do czynienia. Myśleli, że są bezpieczni, jak będą przymykać oczy na działania Putina i kupować od niego gaz, to zostanie ukontentowany, obłaskawiony, i nie będą mu chodziły po głowie dziwne pomysły. Może liczyli też, że zacieśnianie więzi gospodarczych również w jakiś sposób gwarantuje Europie bezpieczeństwo. Nomen omen, ja bym powiedziała, że to też pewna forma "dogadywania się", która, jak widać, poszła się czochrać.   Si vis pacem, para bellum.      
    • @bardzomilypan Nostalgiczna elegia:)
    • @Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz ma w sobie urok dawnej liryki i balansuje między kunsztem baroku, a intymną emocją, próbując zbudować napięcie między miłością a przemijaniem.
    • @Migrena To wyjątkowo sugestywny, potężny wiersz. Działa jak apokaliptyczny fresk, który łączy wizję końca świata z językiem teologicznym i organicznym. Jest dojrzały formalnie, pełen konsekwentnej wyobraźni i emocjonalnej dyscypliny. Jednak nie epatuje, choć operuje obrazami ekstremalnymi, wyniesionymi na bardzo wysokie pułapy symboliki.
    • @Annna2   Aniu. a ja, za ostatnie zdanie Twojego komentarza........ ja Cię bardzo lubię :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...