Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zarzucam na szyję
myśli
dźgane niebieską włóczką

w kark uderza dziki chłód

nagie stopy
balansują
na skarpie śniegu
szukając stałego lądu

dłonie -
w paradoksie histerii -
chwytają się parapetu

Opublikowano

tytuł podkreśla desperację:granica,:biel to czystość , ale moze tez chodzić o granice wytrzymałości: fakt faktem tytuł pasuje, zastanawia mnie parapet-poczatkowo skojarzył mi sie z samobójstwem;/. ale przy zimowych motywach może być to przejścire:parapet częśc okna, okno: otwór do zimowego swiata, daje możliwość oglądanai zimowych pejzaży (dość masochistyczne uciekac od zimna, któe przeraza i się na nie gapic:>)..naciągana interpretacja?:>ewentualne myśli: mimo ich przerazajacych następstw są najlespza ucieczka:stąd paradoks: (znów pojawia sie wizja samobójstwa jako paradoksalnej ucieczki?)
wyjście -definitywne określenie włąsnego losu jest ratunkiem przed niepewnym balansowaniem, ; niepewnosć gorsza od strachu?

Pozdrawiam
Agata

Opublikowano

dla Luthien:

"granica bieli(2)"


zarzucam na szyję
myśli
dźgane niebieską włóczką

w kark uderza dziki chłód

nagie stopy
balansują
na skarpie śniegu
szukając stałego lądu

dłonie -
w paradoksie histerii -
chwytają się papieru

Opublikowano

Ciekawe co na ten wiersz Pan Tomasz Biela? Wychodzi na to, że jest ograniczony. Ładnie to tak?
A tak na poważnie, jakoś do mnie to nie trafia, nie widze też tu niczego co by mnie rzuciło na kolana. Ot taki sobie.
Pozdrawiam.

Opublikowano

hmm, ograniczony jest wiersz, przekaz, czy Pan Tomasz?;)
co do pana nie trafia (nie wiem - Panie Janie, Michale czy Panie jasiu zły)? może konkretów trochę by się przydało. co prawda w utworze nic nie zmienię, ale przynajmniej na przyszłość będę wiedziała, jak trafić w Pański gustu:]
pozdr.

Opublikowano

Nie podoba mi się głównie to, że wiersz jest tylko dyskrypcją. Jakoś nie wywiera wrażenia. Dla mnie po prostu jest to upoetyzowany zapis jakiegoś stanu bycia na krawędzi. Ja nie każe zmieniać nic, jak się komuś podoba to ok, ja takich rzeczy nie lubię po prostu. Nie musisz trafiać w moje gusta.

No i oczywiste jest gramtycznie, że podmiot domyślny w zdaniu odnosi się do ostatniego dopełnienia w zdaniu poprzednim ;)
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN żadnego wiersza nie czytałam tyle, znam na pamięć już:) takie pisku pisku:)
    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może i tym razem powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...