Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

żyć i umrzeć z miłości


Rekomendowane odpowiedzi

Kochałem bez wyboru, nikt mnie nie pytał
kochałem świadomie, lecz nie myślałem wcale
to wiatr mnie usidlił, zabrał mi woloność
to miłość pokazała jak wypełniają się żale.
Nie byłem w stanie wypowiedzieć słowa
zapomnieć powracającej bez końca tęskonty
zniszczono moje serce- nie wojną, lecz miłością-
miłością naiwnego kochania i czystej głupoty.
Nicość wypełnia moje dni- te same krople wody
echa znają drogę, choćbym był na końcu świata
zadrwił ze mnie lekki podmuch wiatru
jestem niewolnikiem- a on sępem, który wraca.
Czy słodki uśmiech musi na zawsze zakochać
czy on jest do końca życia jedyny
niecierpliwość zburzyła szczęście
czemu to jestem ja? za jakie winy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehhh... to jest coś strasznego... ja w ogóle nie lubię tasiemców.. a takich to już w ogóle.. :/ kiepsko, przydałyby się nożyczki ale nie wiem czy można z tym coś zrobić... :/ może kilka wersów nadawałoby się do użycia...
ale brak mi na takie utwory sił... to męczy :/

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...