Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

może łupiną się nakryję
jak można domowić się tak ciasno
cały czas
w szalonej myśli

pewnie pójdę beczki palić
skręt ulic malować papierosa
prostą

znam taki park
hotel
wiewiórek zboczonych
miło wiersze się tam pisze
ale żyć?

pozostaje mi jeszcze dom zbudować
taki ze snów
lecz marzenia próchnieją
i grożą zawaleniem

- już więc
kasztanowy bruk wolę
(wiewiórki mniej zboczone mile widziane)

[sub]Tekst był edytowany przez Adam Szadkowski dnia 06-10-2003 15:48.[/sub]

Opublikowano

..jesień i eksmisja w parze raczej nie pójdą pokornie...mnie zastanawia jednak kwestia domu, jako miejsca przystani nie tylko dla ciała ( choć ono niewątpliwie jest priorytetem ) - piszesz:

„...pozostaje mi jeszcze dom zbudować
taki ze snów
lecz marzenia próchnieją
i grożą zawaleniem...?


...zatrzymuje.

..a ironia to moja ulubiona roślinka :/


Pozdrawiam
Aneta

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...