Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

za każdym razem


Rekomendowane odpowiedzi

kiedy w podartych sandałach
chodzę po brunatnym błocie
chlapiąc obsesyjnie wszystkich dookoła
ludzie gryzą się w podeszwy
swoich żywych nieistocieństw

rozmazuję na grymasach
twarze moich nieprzyjaciół
uśmiecham obłąkańczo
do każdego „nie rozumiem”

skacząc po kamieniach
zapominam gramatycznie
słów potrzebnych i określeń

cieszę się symbiozą
z moim błotem i sandałem

tylko
życie
Życie
ŻYCIE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hyh - mam takie indiańskie skojarzenia - wiesz - taniec "modlitwa o deszcz" ;-) A tak poważnie to ciekawe podejście do sprawy - symbioza z obuwiem jest wg mnie dobrą drogą do ukazania treści. Tylko trochę mi się końcówka nie podoba - założenie rozszyfrowałem, ale jakoś do mnie nie przemawia (choć efekt wizualny jest ok)
POZDRAWIAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udźwiękowienie wiersza to chwalebny odruch i w jego obronie mam ochotę niechybnie wykonać jakiegoś rejtana albo cuś :) wierzyńsko tu i prosto, i szkoda gadać więcej, żeby nie przegadać :) Nie powiem żeby był najlepszy, i pozostanę tym samym w zgodzie z autorką ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...