Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Tectosmith Dziękuję za tę opinię, bo też mi się tak na początku wydawało. Próbowałem takiego rozwiązania, ale nie działało dla mnie. Christina oparła cały wiersz na trójrymie: do-you-blue. To właśnie ten trójrym z trzech zwykłych jednosylabowych słów daje wrażenie prostoty i buduje rytm. Musiałem tylko znaleźć odpowiednik. Trochę mi zeszło, bo blue ma tu znaczenie - "and my eyes are blue" - wskazuje, że to słowa młodej kobiety. Pozorna banalność ukrywa głębsze znaczenie - dziewczyna zmarła, ale Charon - oczywiście, to jego łódź - nie dba o to kogo wiezie i jest obojętny na prośby i sugestie.

Natomiast ja, jak zwykle jestem otwarty na propozycje zmian i poprawek, bo te wiersze zasługują na najlepszy możliwy przekład. Na przykład - grosze trzy - zamiast jednego pensa (grosza), dodatkowo zaciemniają sens, bo oryginalny obol był jeden.    

Opublikowano

@Andrzej P. Zajączkowski

Masz absolutnie rację, że Rossetti opiera wiersz na rymach i że w oryginale trójrym do–you–blue buduje prostotę i rytm. Mam jednak wrażenie, że w polszczyźnie próba zachowania takiego rymowania bardzo szybko zaczyna przesuwać akcent z sensu na formę.

„My eyes are blue” wydaje mi się jednym z kluczowych wersów w utworze i później logicznie wraca w „be black or blue”, dlatego ważniejsza od rymu wydaje mi się tu konsekwencja znaczeń. Rymy w angielskim spełniają swoją rolę naturalnie, w polskim — niestety często wymagają kompromisu, który zaciemnia sens.

Ostatni wers każdej strofy to „I’ll ferry you.” Najprostsze polskie odpowiedniki to: „przewiozę”, „zawiozę”, „zabiorę”, „przeprawię cię”. Wydaje mi się, że można się na nich oprzeć i dopasować rytm pozostałych wersów bez nacisku na rymowanie. 

Opublikowano

@Andrzej P. Zajączkowski A taka wersja ujdzie? Chwytliwy wiersz

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

"Przewieź mnie przez tę wodę,

Dobry człowieku".

"Jeśli masz grosz w kieszeni,

Czemu nie – wskakuj".

 

"O tak, mam grosz w kieszeni

I błękit w oku;

Więc przewieź mnie przez wodę,

Dobry człowieku".

 

"Wejdź więc do mej łódeczki,

Błękit czy tam czerń,

Dla pełnej sakieweczki

Płyń, łódeczko, płyń".

Opublikowano

@Witalisa Kluczem jest wers "And my eyes are blue;", dosłownie: I oczy mam niebieskie. Dopiero tu zdajemy sobie sprawę, że z przewoźnikiem - boatman - czyli, na pewno mężczyzną) rozmawia dziewczyna, wcześniej mógł to być ktokolwiek. Tylko wtedy ta fraza ma sens - próbuje flirtu, by zmiękczyć przewoźnika, co pewnie wcześniej jej się udawało. I przekład musi to oddać. To musi być coś co powiedziałaby dziewczyna próbująca oczarować starszego pana, by uniknąć opłaty za przeprawę. 

Opublikowano

@Andrzej P. Zajączkowski – ale przecież ma pensa na tę podróż i już to powiedziała (a skoro to ostatnia przeprawa, to na co miałaby oszczędzać?); ten błękit może oznacza życie... Rossetti w wielu wierszach "flirtowała" ze śmiercią.

Dla mnie istotne było brzmienie oryginału (gdy się złapie melodię, słowa same wskakują – napisałam od ręki); w tłumaczeniach fajne jest też to, że odejście w jednym miejscu od dosłowności rekompensuje się w innym (czy też w całości) – np. "płyń, łodeczko, płyń" nie tylko daje konsonans do "czerń", ale przywołuje też wybijającą się w pierwowzorze konstrukcję z powtórzeniem: "do, boatman, do".

(Moja koleżanka poetka stwierdziła, że Twoje tłumaczenie przemówiło do niej obrazem, bo jest wzrokowcem)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...