Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Anna trwa na tle namalowanego domu
za stodołą strzeliste topole rzucają
cienie na zieloną lucernę
miękkie płatki malw barwią dłonie

twój obraz we mnie łagodnieje
wiatr skrobie po smołowej papie
rozdmuchując bezskrzydłe muchy
szczątki komarów rozbryzgane na szybie

zaplątane w pajęczynę włosy
niby ciemne nitki
tworzą ciekawą przestrzenną grafikę

światło spod rzęs zamienia się w sito

 

Edytowane przez Gosława (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Gosławaodnoszę takie wrażenie, że te strzeliste topole rzucają też cień na życie Anny...A motyw łagodniejącego obrazu jest dla mnie metaforą wspomnień, które gdzieś tam tlą się zaplątane w siwe włosy...Piękny i klimatyczny wiersz o trudnych emocjach, ale bije z niego spokój będący synonimem pogodzenia się z losem...

Opublikowano

@Gosława

Anna trwa na tle namalowanego domu

Wszystko poniżej czytam przez pryzmat tego pierwszego wersu.

Te obrazy, rośliny, zatopienie w przyrodzie... Tworzą własny, bardzo osobisty, zamknięty świat, po którym jako czytelnik poruszam się trochę jak włamywacz w pustym domu - cichy świadek obrazów, które profanuję samą swoją brutalną obecnością.

 

Ten wers trochę mi odstaje:

tworzą ciekawą przestrzenną grafikę
 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...