tylko ta strofa jakoś się broni:
jak prawda
namacalna krzykiem,
odbijającym się
od zamroczonych ścian
domu dla nerwowo chorych.
Natomiast taka ciekawostka poboczna (i absolutnie nie sugeruję, że w Twoim wierszu miało to miejsce), że gdy tekst tworzy gpt i pojawiają się myślniki, to po przeklejeniu do Worda te myślniki są takie dziwnie wydłużone, jeśli porówna się je do takich, które wygenerowała klawiatura.