Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gonią biegacza te myśli,

Gonią szybciej niż światło płynie,

Gonią tak jakby nie mogły

zawrócić trasy, zmienić sens?

 

Za to jednak scięgna naderwane biegacza,

szczypia go niemiłosiernie

od gonitwy rozpoczętej

już od matczynego łona.

 

Sypię się piach,

czas miniony nie leczy

podjętych źle decyzji.

 

Dalej go goni...

Co ma zrobić?

Jak się podda — dopadnie go ta trwoga.

 

Wysuwa się na przód,

Widzi cudze nogi.

Potyka się o nie raz,

potyka się dwa.

Już traci swoje kończyny!

 

Ocal go zanim urwą one się,

widoczne ścięgna, nie wytrzymują już...

Kto spojrzy normalnie na krwawy ten bieg?

 

Ostatnie wdycha opary z cygara,

Popija wódką i z uśmiechniętą twarzą,

sam je sobie wyrywa. Boli.

 

Jak mu pomoc moge?

Popijając wódkę, mówię mu:

"Na tym najwidoczniej życie polega, mój drogi."

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...