Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Klip

Klip

@Grzybosław Mirkowski, @jan_komułzykant

 

Proponuję taką wersję. Mam nadzieję, że bangla :-)

 

W pełnej dzieł książnicy w Patoce
Jakiś dziwny zakłóca szmer noce.
Gdy się schowasz za szafką,
stwierdzisz, że to Proust z Kafką
się nawzajem sczytują pod kocem!

 

Pozdrawiam

Klip

Klip

@Grzybosław Mirkowski, @jan_komułzykant

 

Proponuję taką wersję. Mam nadzieję, że bangla :-)

 

W pełnej dzieł książnicy w Patoce
Jakiś dziwny zakłóca szmer noce.
Gdy się schowasz za szafką,
stwierdzisz, że to Proust z Kafką
się nawzajem sczytują pod kocem!

Klip

Klip

Proponuję taką wersję. Mam nadzieję, że bangla :-)

 

W pełnej dzieł książnicy w Patoce
Jakiś dziwny zakłóca szmer noce.
Gdy się schowasz za szafką,
stwierdzisz, że to Proust z Kafką
się nawzajem sczytują pod kocem!

Klip

Klip

Proponuję taką wersję. Mam nadzieję, że bangla :-)

 

W pełnej dzieł książnicy w Patoce
Jakiś dziwny zakłóca szmer noce.
Gdy się schowasz za szafką,
stwierdzisz, że to Proust z Kafką
Się nawzajem sczytują pod kocem!



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - mi się podoba  -                                          Pzdr.
    • spójrz jak galopują tumany kurzu wzbite po horyzont niebo chyli się ku zachodowi krwawa poświata okala wierzchołki sosen z przodu biały koń obija spękaną ziemię za las za pola między zboża na grzbiecie Zwycięzca dzierży łuk nie uginają przed nim kolan tuż za nim rdzy z potarganą grzywą po brukowanej drodze pędzi na złamanie karku zamiast kocich łbów walają się szczątki roztrzaskanych czaszek Wojna i całopalenie wrony koń niesie spustoszenie kopytami depcze nieużytki wszedł w szkodę niszcząc po drodze pachnącą koniczynę we wsi ostatni pies wyje z Głodu płowy najpiękniejszy w lśniącą grzywę wplótł promyki zachodzącego słońca na pergaminowej skórze cienkie linie żył tworzą fioletowe koleiny i tylko on spokojnie idzie jak Śmierć  
    • Witaj - za Bereniką  - głęboki osobisty wiersz który uczy pokory dla samego siebie -                                                                                                                           Pzdr.
    • @KOBIETA Ten wiersz jest jak mały błysk między fizyką a czułością, który lubi myśleć światłem, czasoprzestrzenią i ciałem naraz. Jest w nim jednocześnie bezradność i czuła ironia wobec nas samych. Stąd mamy wrażenie, że idziemy prosto, a tak naprawdę krążymy w swoim zamkniętym świecie. Końcówka z „jagodowymi ustami” jest zmysłowa i ciemne. Zostawia obraz, nie wyjaśnienie. Czuć, że to tekst pisany z potrzeby dotknięcia czegoś bardzo bliskiego i jednocześnie wymykającego się symboliczny znamionom miłości, obecności, dotyku, które w tym wierszu są trochę jak fotony,  niby realne, a jednak ciągle na granicy złudzenia. I to właśnie jest w nim najładniejsze.
    • Tak subtelnie a zarazem żywiołowo, erotycznie.  Cóż... czasem na chwilę można poddać się żywiołowi i poczuć ten rodzaj głębi, który unosi. Ona była wodą a on brzegiem suchych plaż.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...