spragnione feministki.

[blady paznokieć]

Na nic nie zda się poranek natchniony antyperspirantem
Jeśli wyjdziesz i zamkniesz drzwi ze słowem
Na ustach oblanych sokiem

Nie nazywaj mnie pierwszą, możesz lepszą
Od wszystkich martwych ciał
Z podciętymi żyłami

To z braku...
(Jesteś miłością czy seksem?)

[drewniane palce]

moja zdanie znasz. mówiłam ci już i podsuwałam pomysły na podrasowanie. najbardziej mi asie podoba pierwszy wers a reszta dość smutna, jak wszystko co tworzysz. gdybyś nie zieniła ody do byka na ode do kochanka żeby brzmiało bardzej joł i poetycko nie miałabym ci już niczego za złe ;]. nie wybacze ci tego :P. masz mi zrobić coś miłego, z klimatem.
pozdrawiam mokro

ps zastanawiałam sie już nad twoim wczorajszym pytaniem z pod przystanku. tak, mogłabym, to musiałoby być ciekawe ;].

[blady paznokieć]

napisze specjalnie dla ciebie, ok?
co do pytania, heh, a już sie bałam, że to tylko ja jestem jakaś nieteges ;>

[drewniane palce]

oh byk. zresztą wiesz, jeśli satysfakcja jest, i możesz ją sprawić to o co chodzi? ciekawe :D. zresztą zastanawiałam sie nad tym sdość sporo, bo nie ukryje że mnie tym zaintrygowałaśś. ale dość o tym, m,ałe z nas zboczuchy ;p.

[blady paznokieć]

pansy - w jezyku polskim jest dopuszczalne podwojne przeczenie w zdaniu.

[Samo zło]

tak, podoba się, ale gdyby tytuł był inny, przecinek poszedł do piekła, jak i wielokropek (no i może jeszcze to z nawiasu, ale obleci). serdeczności

p.s. a ja się właśnie napawałam felietonem Kingi Dunin hehe