Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Jestem zbyt wrażliwy na obsługę i dysponowanie danymi wrażliwymi. Zbyt obciąża mnie ta ich delikatność i kosmiczna waga ważności. Lęki wobec powyższego zagłębiają mnie wręcz w płaszczyzny nadwrażliwości i grubej przesady. Miejsce takich jak ja to karczma o nazwie Atlantyda, gdzie popijasz trunki wśród Atlantydek i Atlantydów i już na wstępie jest powszechnie znanym i wiadomym, że nie wszystko prawda co chłop tam śpiewa. Podobnie mi się widzi proza i za taką odbieram, bywa że egocentryczną autopoezję. Auta marki Audi A8 z tego nie ma, ale przynajmniej występuje pogoda przetrwania, nawet wtedy gdy oberwie się sążnista, deszczowa chmura, a szereg spraw wydaje się być takimi jakimiś zupełnie nie tak jak trzeba. Nawet gdy świat ci udowadnia, że w sumie jest on całkiem nie po kolei. Gdzieś wśród atlantydzkich historii fruwają naokoło lekkość i swoboda; zdarzają się też kategorie wolności. Zresztą lux auto z tego mogłoby być od biedy, ale tylko wtedy gdyby moje pisanie przypominało przednią szybę auta lub wszystkie trzy lusterka naraz.

 

Warszawa – Stegny, 06.12.2025r.

Opublikowano

Ja też nie lubię być obsługiwanym. na przykład nie lubię, jak kelner przynosi mi jedzenie, więc prywatnie do restauracji prawie nigdy nie chodziłem. To też jest wynikiem obejrzenia filmu "Chłopaki nie płaczą" w którym do dania nielubianego klienta obsługa dodała własne nasienie. Swoja drogą w filmie "Filip", zresztą świetnym, oficer SS dostaje kawę, do której kilku członków załogi restauracji pluje, a na pytanie, dlaczego kawa nie jest gorąca, Filip odpowiada, że śmietanka było zimna. To w temacie wrażliwości i obsługi. Pozdrawiam

Opublikowano

@Marek.zak1 Jest tutaj kategoria racji. Niewątpliwa. Nie wiadomo co tam w zanadrzu na tyłach restauracji może się zadziać. To wszystko prawda. Ale ja nie dojadam, bo ojczym ma problemy zdaje się cukrzycą to po primo, a po secundo ja akurat mam szlaban na kuchnię. A to układ jednak nieco zmienia. Już nie mówiąc o tym, że ja mam taki organizm, że pisanie, twórczość, poezja, proza i te sprawy napędzają mój głód. Serio głód i niedosyt. Tak już mam niestety :)))

Opublikowano

@Marek.zak1 Wiesz kiedyś za moich pierwszych fb powoływałem się na książkę "Obsługiwałem angielskiego króla" Bogumiła Hrabala ;)  Ale prawdę mówiąc nie bardzo tę książkę już pamiętam i nawet nie wiem, czy a propos. Mam sporo przypuszczeń natomiast, że moje pierwsze fb mogło być pod jakąś obserwacją kogoś :)))) Hrabal w Czechach był jak Tyrmand w Polsce. Bardzo, ale to bardzo podobna historia gdzieś na krańcach ustrojowości. Ale wtedy nie było dwóch rzeczy, które mega utrudniają nie było tej niesamowitej łatwości technicznej wielu spraw. Mniej było forumowości. Mniej netu. I więcej, dużo więcej anonimowości. Ale z drugiej strony jest teraz nieco większa możliwość się nieco przybronić. I o niebo łatwiej wyjechać. I łatwiej zagranicą mieć kontakt z własnym krajem. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...