Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Radosław

Radosław

nie krzyczy, lecz gra subtelną melodię;

kiedy zbliżasz do ust filiżankę z herbatą   

kiedy poprawiasz sukienkę - 

tak swobodnie i taktownie, 

 

kiedy w rozmowie rozkwitasz jak kwiaty

na wiosnę i kiedy jesteśmy ze sobą bez słów

w blasku księżyca za oknem.

 

 

 

 

Radosław

Radosław

nie krzyczy, lecz gra subtelną melodię;

kiedy zbliżasz do ust filiżankę z herbatą   

kiedy poprawiasz sukienkę - tak swobodnie

 

kiedy w rozmowie rozkwitasz jak kwiaty

na wiosnę i kiedy jesteśmy ze sobą bez słów

w blasku księżyca za oknem.

 

 

 

 

Radosław

Radosław

nie krzyczy, lecz gra subtelną melodię;

kiedy zbliżasz do ust filiżankę z herbatą,  

kiedy poprawiasz sukienkę - tak swobodnie,

 

kiedy w rozmowie rozkwitasz jak kwiaty

na wiosnę i kiedy jesteśmy ze sobą bez słów

w blasku księżyca za oknem.

 

 

 

 

Radosław

Radosław

nie krzyczy, lecz gra subtelną melodię;

kiedy zbliżasz do ust filiżankę z herbatą,  

kiedy poprawiasz sukienkę - tak swobodnie,

 

kiedy w rozmowie rozkwitasz jak kwiaty

na wiosnę i kiedy jesteśmy ze sobą bez słów,

w blasku księżyca za oknem.

 

 

 

 

Radosław

Radosław

nie krzyczy, lecz gra subtelną melodię;

kiedy zbliżasz do ust filiżankę z herbatą,  

kiedy poprawiasz sukienkę, tak swobodnie,

 

kiedy w rozmowie rozkwitasz jak kwiaty

na wiosnę i kiedy jesteśmy ze sobą bez słów,

w blasku księżyca za oknem.

 

 

 

 

Radosław

Radosław

nie krzyczy, lecz gra subtelną melodię;

kiedy zbliżasz do ust filiżankę z herbatą,  

kiedy zakładasz sukienkę lub spodnie,  

 

kiedy w rozmowie rozkwitasz jak kwiaty

na wiosnę i kiedy jesteśmy ze sobą bez słów,

w blasku księżyca za oknem.

 

 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...