Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Studnia

 

Białe ściany chłodzą dłonie,

twarz blada od szukania światła.

Z każdym wypadniętym włosem

spadam głębiej i głębiej.

 

Tkwię w bezruchu latami,

mimo że minął dzień.

Mama co noc nie może spać,

codziennie śni o wschodzie.

 

Skóra przemokła wilgocią,

więc zacząłem pisać poezje —

hermetyczną i brudną,

powściągliwą i mokrą.

 

Czas obiecał mi poprawę,

zamiast tego oddycham

coraz płycej, szybciej.

Czas miał mnie wyleczyć,

zamiast tego tracę myśli.

 

Nadal ich czuję za moimi plecami,

dlatego nigdy nie wróciłem do domu.

Unoszę się w mętnej wodzie,

pluskwy wżerają się w serce.

Smród rozkładu mojego ciała

sięga aż nad leśną polanę.

A ja wmawiam sobie, że to się nie dzieje.

 

 

 

 

Edytowane przez truesirex (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@truesirex

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W kleszczach psychozy. „A ja wmawiam sobie, że to się nie dzieje”- czasami pierwszym krokiem jest akceptacja, że to się właśnie dzieje.! Po to by wrócić kiedyś do domu. 
 

Świetnie napisany wiersz :) 

dotyka …dotyka.
 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...