Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Otwieram chłodziarkę, mocno inteligentną,
W okularach przeciwsłonecznych na nosie,
W obawie, że blask poraziłby oczy.
Ludzkim głosem przemawia maszyna:

 

„Proponuję twarożek ze szczypiorkiem.”
Trzask drzwiczkami – żarty sobie stroi.
Podaj mi piwo chłodne, królowo lodu.
„Proszę bardzo, dzyń, gotowe, gospodarzu.”

 

Cwana sztuka, myślę, znasz jakieś kawały?
„Owszem, wymienię ci daty ważności
Wszystkich produktów, usiądź, bo zaniemówisz.”
Oj tam, oj tam, trochę pleśni nie zaszkodzi.

 

„Drogi panie, czy normalne jest wśród ludzi,
Że kiełbasa wraz z sałatą sambę tańczą?
Ser, nietknięty od miesiąca, zrozpaczony,
Dziury swe załatał ze zgryzoty – ot, biedactwo.

 

Mało tego, śledź w słoiku się ożywił.
Margaryna z masłem wdała się w zapasy,
O wartość zdrowotną im poszło, ależ się leją!
A musztarda wyje, bo już po obiedzie.

 

Nie torturuj mnie, człowieku samolubny.
Pomyślałeś choć raz, że chciałabym się odchudzić,
Odetchnąć świeżym powietrzem? a masz!
Z agregatu to moje ostatnie tchnienie!”

Opublikowano

Mój piecyk merda ogonkiem

Ogrzewa  boczki

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Precz wtyczko bez prądu 

Jestem solarny

A skąd się biorą?

Z księżyca i z nieba

Jak wszystkie gwiazdki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...