Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Teksty raczej powtórkowe ?

 

 

uskrzydlij kamień by fruwać umiał

wnet poszybuje gdzie czas zakręca

a słowo punktu wszechświatem powie

tak szczerze mówiąc nic nie pamiętam

 

po cóż rozdrabniać to co scalone

gdzie supernowa karłem się staje

lecz w dziwnej strunie świat zawinięty

i świadomości wielkie choć małe

 

tu w ciągłym ruchu wszystko wiruje

czas każdy inny szybkością zmiany

człowiek się wierci w pajęczej sieci

chociaż pająka nie wciąż kochamy

   

tam na rozdrożu przeszłości przyszłej

płoną przeróżne plany człowiecze

a królik biegnie w chichocie losu

za chwilę może nie być na świecie

   

zapytaj skałę co górę tworzy

poza horyzont wszelakich pytań

tam odpowiedzi śnią kołysane

sensem nieznanym

co wciąż rozkwita

    

        *~*~*

   

na ciszy pięciolinii

we wnętrzach wiolinowych trumien

wyśpiewane martwe

   

raniły nuty

fałszując sens krzyżyków

    

teraz zimne

obojętne

w bezgłośne zaklęte brzmienie

   

mówisz że w naszej piosence

umarły słowa

    

a może jeszcze nam warto

choć nucić melodię

próbować

   

     *~*~*

   

wspomnienia

całunem szarość skryły

 

barwy przeminą

tam gdzie skowronek

swoim śpiewem

przytula ciszę pod niebem

 

czy z filiżanki pełnej brzasku

przyjdzie nam sączyć

od nowa

spijać nektar

smakować

Opublikowano

@Dekaos Dondi

Pierwszy - kosmiczna gonitwa myśli. Fizyka kwantowa spotyka się z filozofią.

Drugi - O związku, który już nie śpiewa, ale może jeszcze coś da się uratować?

Trzeci - delikatny, szarość wspomnień, barwy co przeminęły. I to pytanie - czy można zacząć od nowa? Subtelny, melancholijny, pełen cichej nadziei.

Trzy różne światy: kosmiczny chaos, martwa muzyka, ciche wspomnienie.

 

Dlaczego trzy naraz? 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
    • @Gosława Łał....trudny temat. Pozdrawiam Gasława:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...